sobota, 19 kwietnia 2014

Dzis nadal czulem sie okropnie... 2x bylem na rowerze,myslalem zarowno o solarium,jak i znow akodinie... Nie zrealizowalem zadnego bo bylo juz zamkniete jak sie zdecydowalem. Ale jutro-z pewnoscia,ciekawe ktore... Mam zamiar pojechac w tym celu do Wawy, to sie rusze.
Teraz troche lepiej sie czuje,bo jest wieczor,to zawsze jest lepiej. Wypilem kawke,zjadlem dobry obiad i ciasto z rodzina.
Jest u nas ciocia z Ursynowa, ma 75lat,siwe wlosy. Strasznie nawija!!
Ona mieszka sama to sie nudzi,to u nas sobie odbija,hehe.
Ja nie mam nic przeciw,bo wcale nie musze przeciez tam siedziec.

Ciocia miala jeszcze niedawno kotke,a wczesniej jak pracowala za granica zmarl jej maz (przez alkohol niestety, takze bardzo mi bliskie klimaty...). I wogole byla bardzo aktywna zawodowo (pracowala w ambasadzie, zna 5jezykow biegle, jest bardzo oczytana i zorietowana politycznie i kulturalnie). Wiec tez przyzwyczajona jest do aktywnosci umyslowej.
Troche odwrotnie niz ja...

To sobie gadaja na dole, ja sie izoluje. Nic mi nie pasuje. ALe lepszy spokuj niz sluchanie o polityce czy pedofilii w kosciele! Zjadlem tylko to co bylo dobrego (oh, sniadanie bylo pyszne!)i zmylem sie do pokoju.
Czyli praktycznie tradycyjnie jak za starego zycia, eh... Cpam teraz jak wiecie, to w sumie jest po staremu, no i mam dola. Tylko roznica jest ze staram sie nie byc przykry dla rodzicow i nie chleje.
Nie no,przesadzam, sa duze zmiany, tylko tak sie kaprawo czuje.

To sniadanie:



W kosciele wyszlo mi nieostre zdj.bo tam ciemno. I wogole ksiadz gadal minute, tak na odpieprz...

Aha, rozwiesilem hamak! Bo mamy drzewa w ogrodzie jak wiecie. Tam jest calkiem ladnie. Tj.mi sie nie podoba, to chyba zbyt wiele depresji tam przezylem, no mam jakas skaze co do tego domu wlasciwie od poczatku jak sie do niego sprowadzilismy.


A to perspektywa z hamaka:)



To nasz domek, juz robilem zdjecia mu, ale nie zaszkodzi jeszcze pare :)


Te rozowe kwiatki to pigwa. Bedzie ladnie pachniala jak dodamy do muzu jakblowego jesienia do sloikow :)

A ja sie cos lepiej czuje, bo zazylem dodatkowy psychotrop, nasenny Mirtor, bralem go przez 1,5roku w osrodku. Az mi sie sen wyregulowal pieknie :-) Teraz mi zostalo pare pastylek, to jak dzisiaj spalem w dzien 2x to pewno nie bede mogl zasnac, to se zapodalem. Nie traktuje tego jako nielegalne cpanie czy cos w tym rodzaju, ale wiem ze mozna... Co innego jak ledwo pare dni  od przyjechania z osrodka przyjebalem kilka pastyle Dipherganu... Zachcialo mi sie zwyczajnie spac i zasnalem,ale to to bylo akurat cpanie, bo w zamierzniu bylo nawalenie sie. 
Coż, szybko skonczyla sie moja abstynencja niestety :(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz