Zazylem 2 Fluanxole ale poszedlem spac, dziwne. Potem zjadlem obiad i wypilem 3torebki yerba mate.
Poczulem sie roztrzesiony to wzialem 2pernazyny. Tak experymentuje zeby wreszcie znalezc cos po czym będzie przyjemnie... Bateria nowa pokazuje juz tylko 69proc. Czyli lipa, pewno bedzie trzymac tyle co orginalna jak w tym tempie sie rozladowuje.
Wczoraj wieczorem gumy z nikotyna poprawialy mi samopoczucie albo to przypadek, trza bylo dzis wziasc... Kurna ciagle przychodzą jakies nowe maile znaczy pieprzony spam! Myslalem ze ten program MyMail bedzie mi go filtrowal ale narazie dupa. Szkoda ze nie ma Thunderbirda na komorke, bo tam dobrze dozpoznaje spam i odrazu oznacza jako przeczytany.
Gosia napisala ze jej 3letni synem idzie do szpitala na zabieg, cos z.przepuklina, nie wiem co to, i ze jest przerazona. Nie wiem jak ja pocieszyc, ona tak wszystko mocno przezywa. Tak samo walnietA jak i ja.
Teraz jade do Pawla na Hozej, to w miare przyjemne, ale od niego spieszę sie do tej Waniek psychiatry. Nie wiem czy zdaze a po drugie nie pale sie do niej bo byla bardzo nieprzyjemna. Jakbyco to pojde do niej dzis ostatni raz. Choc wogole nie widze sensu tam isc skoro ona mowi ze takimi jak ja sie nie zajmuje. Ale mam to zaswiadczenie dostac ze bylem dla kurator, skoro juz raz bylem, tamta wymaga. Ale moze nie bede sie spieszyl do tej Waniek to jej juz nie bedzie, to powiem rodzicom i kurator prawde ze jej nie bylo, i tyle, niech sie jebie glupia baba jedna z druga. A moze wogole do niej nie pojade i powiem ze jej nie bylo? Nnie no mialem sie oduczac klamac...
Jestem w tramwaju, jedzie na miejsce bez kombinowania zbytniego z metrem w tylko 1przesiadka, ale za to jest w nim glosno ze sluchanie muzy jest do dupy. To wylaczylem. On ma nawet przystanek Hoza na którą to jade, ale chyba dlugo, z pol godz.jedzie. Co by tu robic? Gosia nie odpisuje to sie nudze.
Na razie zostaje mi tepe patrzenie sie przez siebie...
Ja to nie potrafie sie rozluznic, musze albo blogowac, albo smsowac albo mp3! Musze na powrot nauczyc sie tak rozluznic po prostu! Pozwolic muslom plynac. A tymczasem obserwowalem ludzi i jestem juz prawie na miejscu. Ten obok mnie z rowerem ma.ziolo w kieszeni bo wyjal na chwile pokazać kolegom. Hehe, oni to maja fajnie, nie zjebane mózgi i nie zjebne zycia... Jeszcze...
Czekam u Pawla, on jest ale jestem 20min.wczesniej wiec kaze czekac. Ciezko sie tak siedzi w malym korytarzu, gdzie nie ma czym zajac mysli, to zaczynam kombinowac ile mu powiem a ile nie o tych lekach... Niedobrzr, bo powinienem szczerze powiedziec, wczesniej czy później beda to musial i tak zrobic, tak to juz jest z nalogiem. Tak jam ukrywałem Akodin i wszystkim w koncu powiedzialem. No, prawie.
Po rozmowie z Pawlem czuje sie zadowolony:-) On niewiele mowi i te spotkania sa krotkie, ale pow.ze najgorsze juz mam za.soba! To bylo zajebiscie. O manipulowaniu psychotropami niewiele powiedzialem, to i on mnie nie ochrzanil... Teraz jest mi przyjemnie, ale ciekawe co bedzie u tej Waniek, pewno zle. Poza tym mamm tylko 37proc.baterii. szybko poszla! No ale to pierwsze ładowanie to moze potem bedzie lepiej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz