No i przyjebalem jednak.  Thiocodin. Czuje sie wysmienicie:-) Bo tak strasznie zachcialo mi sie cpac jak przejechalem sie na marne bo na pl.Wilsona juz nie mozna zaplacic faktury za tel.a w aptece nie bylo moich lekow i trzeba jechac jutro po poludniu. To jak wyszedlem z apteki to mnie wzielo. No tak se mysle ze nie powinienem wchodzic do zadnej apteki jak mam nie cpac, bo to mi sie kojarzy. Przeciez przez 13miesiecy wchodzilem tam 2x w tyg.i kupowalem Acodinzto nie dziwne... Postanowilem dzis nikomu nie powiedziec o tym. Nawet Gosi. Jest male zamieszanie z kasa bo mialem na koncie 52zl, sluchawki kosztowaly 45 a a thiocodin 9zl ktore to kupilem z kasy od taty na rachunek tel.i apteke w ktorej nic nie kupilem.w kazdym razie zostało mi dokladnie 100zl. Kurcze przez to branie Acodinu tak ciezko mi sie wszystko liczy.w pamieci. Mam nadzieje ze jam nabiore abstynencji.to to wroci.do normy.
A od taty dostalem 250, wydalem 146zl na tel.,9zl na Thio, i 45zl na sluchawki.  Rodzicom powiem ze sluchawki koszt.54zl. Kurcze, nie potrafie tego ogarnac. Thio nie wplywa raczej na liczenie, on inaczej dziala niz Acodin.

Na miescie spotkalem Sebastiana z Zosia. Niby krotko gadalismy , na stojaco,a ponad godzina zeszla. On jest taki energetyczny! Nie rozumie co to jest depresja ze ja wtedy nie moge nic robić... Tzn.troche rozumie ale wydaje mu sie ze mozna przemoc stan braku sil do czegokolwiek.
Mowil o wielu rzeczach, nawet fajnie sie tego sluchalo, ale teraz takie narkomanskie bujdy mi sie to wydaje. Ze takie oderwane od rzeczywistości. No ale co fakt to fakt, gadalo sie dobrze bo w trakce tego spotkania wszedl mi Thiocodin. .. On wchodzi szybciej niz Acodin, mysle ze tak po 40min. Ale wiadomo ze wolalem Acodin, tylko raz ze mialem nie brac, wiec chce zachować chociaz minimum uczciwoscie, a dwa latwiej chyba ukryc zfazowanie przed rodzicami. Tak mi sie wydaje ale mogę sie mylic...

Fajnie, mam te sluchawki, one ladnie wygladaja. A grajA troche inaczej niz te Awei, maja mniej basu na pewno. Ale czy sa lepsze czy gorsze to jeszcze nie wiem, musze porownac w domu na kilku rodzajach muzyki.

Posiedzialem na Starowce ale krotko bo trza wracac do domu. Fajnie, tramwaj jezdzi co 10min.bo mam 2, a autobusy z Zerania mam 3 w ciagu 20min.,3rozne mi pasuja. Tak akurat sie zlozylo, bo potem sa co godzine.

Jade juz, muzyczka ladnie przygrywa, jest mi cieplo i przyjemnie:-) Jestem zadowolony i zrelaxowany. Jednym slowem- opiaty:-) Ale ten Alex Cortiz trochę mnie juz nudzi. Musze wlaczyc kolejna jego plyte. Tylko w tym nowym odtwarzaczu ciezko sie sprawdza jaki katalog właśnie slucham tj.jaka plyte. Szczegolnie jak teraz mi nie dziala ten klawisz powrotu do glownego menu.

O, Daniel sie rozpisal, to mile ze.ktos mi odpisuje na smsy. Bo Gosia juz spi.

 Mama ugotowala bób, i zostawila dla mnie. Wprawdzie byl zimny,ale puszny i swietnie odchodzila ta skorka. Sama przyjemnosc takie jedzenie.

Zazylem 2Promazyny. W nadziei ze jeszcze podbije mi troche faze Thio. Ale w necie znaczy na hyperrealu nie znalazlem nic o takim mixie. Pewno nic nie da jak znam zycie. A poza tym glowa mnie boli,co psuje humor znacznie.

Opowiedzialem tacie o dzisiajszych zakupach i co powiedzial psychiatra. Zdaje sie musze przestac brac ta Promazyne,bo przeciez lekarz mi jej nie przepisal a dal wieksza dawke Mirtoru na sen. To nie moze byc tak ze opędzluje caly sloik Promazyny, bo tata widzial ze byl pelen. Na razie opedzlowalem w sumie 6tabl. Chyba ide po Paracetamol na glowe,bo pusluje mi nad oczami ten bol.

Czuje znurzenie. Szkoda,bo jeszcze czuje lekka euforie po Thio.

Ten Sebastian jest taki pobudzony,skad on bierze ta energie? Gadalismy ze mam sobie odswiezac obsluge ProToolsa. To program do edycji dzwieku.

Chrzanic to, wole se pocpac albo przynajmniej poczytac o cpaniu na hyperreal i neurogroove. Za 10min.jak nic sie nie bedzie dzialo po tej Promazynie,to biore Mirtor. Moze i dobrze ze mi nie podkreca fazy opiatowej,to przynajmniej nie grozi mi wtopa. Chyba trza myslec o spaniu. BO rano ok.8mej mam isc z tata do sklepu.

Moze oddam tacie na wszelki wypadek te Promazyne? Zeby nie bylo potem wtopy.

Porownywalem te 3pary sluchawek dokanalowych co mam.. Kazde troche inaczej graja ale nie da sie jednoznacznie ocenic ktore sa lepsze,a ktore gorsze. Tzn.te najnowsze - Kruger&Mantz maja jasna i czysta gore jak lubie i wydaja sie byc najardziej neutralne. Te kapke starsze - Awei maja wiecej basu i srednicy, ale nie podbita ordynarnie,w zadnym razie. Natomiast Senheisery maja podbita nizsza srednice (lub jak kto woli wyszy dol), ale jak ktos lubi bas,to sa ok. Ogolnie ciesze sie z tych nowych sluchawek bardzo:-)

Ta Kasia z osrodka sie odezwala na fejsie. Jej mowie ze mam 9dni abstynencji, bo oczywiscie o Thio nic nie mowie. Ona mnie fajnie wspiera ogolnie. Pamietam ja jako zawsze usmiechnieta, nie mowiac o tym ze jest ladna...

Pozmienialem rozmiary 10zdjec mnie, w tym nowe w okularach i wyslalem Gosi mmsami z netu, bo mnie prosila. W sumie nie wiem po co jej moje zdjecia, ale jest mile ze chce. Ja w kazdym razie nie mam zamiaru juz z nia krecic. I ona na szczescie ma faceta, z tymze on jest teraz na terapii, alkoholowej, w Tworkach, tez tam bylem, ale krotko bo wzialem Acodin... Zreszta tam bylo zle, bo takie szemrane towarzystwo, znaczy pacjenci.

Slucham plyty ALex Cortis z 2001, znacznie lepsza niz ta z 2013 i z 2005. Bardziej trip-hopowa i jazzujaca.