Jest 9.40 i nie wiem co robic... Wczoraj terapeuta zadal mi trudne pytanie - czym chce zapelnic pustke w sobie? Ze ja mialem juz dawno i zapelnialem ja akodinem. No to jest teraz problem,bo jak bralem to bylem aktywny, a teraz to tylko spie,jem,pisze smsy i bloga. I tyle. Gosia ma przynajmniej Mata...
Chyba pojade do tej Waniek dzis,skoro jest wlasnie ta pustka. A teraz? Moze ubrac sluchawki i jechac na rower? Ale mi sie nie chce... To moze zrobic sobie kanapke,kawe i pojechac polazic po Wawie? Po Trakcie Krolewskim tradycyjnie, albo moze pojechac do Lazienek?
No niestety sprawdza sie zasada ze jak z rana mam dobry humor,a wlasciwie mialem,to szybko sie psuje i caly dzien mam zly... Ide zrobic sobie te kanapke na droge. Bo sie przeciez nie poloze bo mi sie nie chce spac.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz