środa, 6 sierpnia 2014

Niech to szlag, nowa.bateria sie rozladowala przed chwila, czyli 6godzin sluzyla! Odtatnie 30proc.to spadalo w 2minuty, normanie widac bylo jak spadaja te.procenty. Jeszcze raz ja naladuje i będę reklamowal w razie czego. Dobrze ze.tym razem wzialem orginalna do plecaka. A tymczasem.za.1.5h.trza.na Woloska, to mysle jak tam pojchac i ile.mi to zajmie. jakdojade proponuje metrem, to tyle to ja wiem, tylko to 2przesiadki i lazenie.po tych schodach.
To posiedze troche jeszcze. Zle sie tu pisze bo niby nie ma slonca a i tak slabo widac i ciezko sie trafia w klawiature.

Dzis mnie ci uśmiechnięci turysci denerwują, a jeszcze wczoraj z takim zapalem opowiadalem Pawlowi na Hozej jak to super na mnie dzialaja te usmiechy... Chyba oprzy innym humorze albo po Akodinie.
Napisze do Gosi..choc ona.mi nie odpisala.

A moze do tej Waniek pojechac wczesniej? Ale ludzie.i tak pewno beda. To lepiej siedziec tu niz tam.

No jednak mnie.podkusilo... Sprawdzilem w necie ile.koszt.Thiocodin, i pojechalem do tej Zico Apteki bo w miare po drodze, no i 7zl mi akurat starczyło.  .. Kurde te kropki doprowadzaja mnie do szalu! Teraz pytanie kiedy to zazyc. No bo fajnie byloby pierw grejpfruta, ale juz mi kasy nie starczyło.  Poza tym na miescie latwiej o apteke niz spozywczy. No ale nie mam kasy, to raz, a dwa jak go niby otworze na miescie i zjem? No to zostalo zjesc pastylki bez grejpfruta albo nie jesc i namowic rodzicow na kupno grejpfruta. Teraz to juz najmniejszy problem skoro glowne danie mam:-) Odrazu mi sie humor wzrosl. Jade klimatyzowanym tramwajem i siedze, to przyjemnosc wzmaga sie... Kurcze kusi mnie by zjesc natychmiast, jak najszybciej. Ale jak bede czekal dlugo na Waniek to wejde do niej nacpany.  Ona raczej sie nie pokapuje, ale moze sie zdziwi ze ja tu narzekam ze zle sie czuje bo odstawiam a tu sie usmiecham.
.
Na razie  nie wzialem. Czekam u niej. Gdyby nie zamieszanie z moja karta to juz bym u niej siedzial, albo nawet juz byl po wizycie, a teraz sa 2osoby przede mna zapewne bo ich przyjmie wcześniej bo zapisane.
Juz prawie wchodzilem a tej karty nie ma, i przez te chwile jej sklamalem ze zrozumialem wczoraj ze ona mnie nie przyjmie juz. Kurna juz 40min.tu siedze.  Chyba zazyje... Obok siedzi tska strasznie pobudzona pani, ale jest w wieku ze raczej nie po amfie, hehe. I ma cholerny przyklejony usmieszek. Dobrze ze teraz usiadla dalej bo ciezko mi taka zniesc. Jest tu z synem po porazeniu mozgowym. Oplakany wyglad...

Ta bateria tez mi cos szybko idzie. Kończy mi sie cierpkiwosc na to czekanie.... no ale drugi raz nie zrobie numeru ze sobie pojde. Ta z ttm synem to tu pracowala wiec co chwile wita sie z przechodacym personelem, one sie tak usmiechaja i zycza
wszystkiego najlepszego ze mnie szlag trafia...

W sumie szkoda ze nie mogę nic czytac, bo bym sie zajal czyms. Ciekawe kiedy bede mogl sie skupic na tekscie.

Bylem. Nie za mila to wizyta. Powiedziala ze musze miec czas . zajety, zeby sobie planowac. Ja sie pytam co zrobic zeby sie lepiej czuc, to.lekow na razie nie chce ruszac. Jebac, nie bede do niej chodzil. Moze ten z.Legionowa cos wymysli. Niekoniecznie ten Fluanxol bo ja nie wiem czy on mi pomaga w czymkolwiek.
Zazylem ledwo jak od niej wyszedlem. Ciekawe czy ta dawka,150mg cos podziala na mnie, i kiedy. Na razie wzialem hydroxyzyne bo sie czuje zle. Zdenerwowany. Napisalem do Gosi. To teraz do Wrobla.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz