Cos by trzeba tu w koncu napisac... Bo do znajomych trojki co zwykle sie rozoisalem co sie dzieje u mnie to na blogu cisza.
Leze na wyrku i jest mi dobrze:-) Taki stan zadko sie zdaza. A nie cpalem nic. Nawet lekow z.kawa nie mieszalem. Nakrecilo mnie to co robie, dzialanie! To jest to co mowila pani Ewa w osrodku, moja teraoeutka ktorej sie bardzo balem, i inni terapeuci tez to mowili, i Piotrek mowi. Ze dzialanie nakreca samopoczucie, i trzeba cos sobie znalezc.
No i juz 2x napisalem a zniklo, nie wiem o co chodzi? Myslalem ze w ttm programie akoncza sie moje problemy z traceniem textu.
Do kurwu nedzy juz 3x napisalem a ciagle znika! Sciierwo pierdolone! Nie bede pisal bloga i chuj!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz