Dzis wstalem ok.9tej, tj.tata mnie obudzil, i dobrze, bo tak to bym lezal do niewiadomo ktorej. I tak mnie głowa bolala, nie wiem czy nie przez za dlugi sen, wzialem 2proszki, bo 1 nie pomogl. Dzis rodzice kisza ogorki, troszke pomagalem, ale co ja tam sie nadaje, do niczego. Teraz przerwa bo obiad. Poza tym odczuwam zdenerwowanie to zazylem znow hydroxyzyne, ciekawe kiedy zadziala. Na razie czuje tylko ten okropny kwas po wyssaniu.
Rodzice sie ciagle wyzywaja na rodzinie, slabo sie tego slucha, a to ze bezczelni, ze zle wychowuja dzieci, ze rozpieszczone, ze mAma sobie nie zyczy by oni tu przyjezdzali do nas. To dziwne troche jest. My sie tak izolujemy strasznie.
Gosia mi cos nie pisze, ale rano dala milego smsa bardzo.
Jade do Wawy bo co tu robic. Moze pojade do parku Pole Mokotowskie posiedziec bo to blisko tej.dr.Waniek. Mysle ciagle czy by nie zapodac.Akodinu.Tak mnie korci ze nie wiem co. Bardzo mi sie chce, nie wiem czy nie kupie pierw zanim do Ķro dojade. Ale ja wiem czy jest sens tak pozno brac?
Ale by mi sie moze poprawil nastruj. To obmysle do ktorej taniej apteki pojechac z tych Ziko a potem na Woloska.
oh, jakzesz jest potwornie goraco! To moze kupie i sobie zapodam i pojde do lekarki, to zacznie dzialac pozniej.
Wlasnie znalazlem, na Koszykowej, pojade tramwajem z Zerania. Kurczë, pot sie leje.
Samotny sie czuje, moze napisze do kogos? Tylko do kogo?
Dobrze ze konczy sie juz miesiac bo ja już wykorzystuje platne smsy z bramki, ktore kiedys smsem wykupilem. To za 2dni bede mial nowy pakiet nowych smsow.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz