czwartek, 30 października 2014

A moze po co mi ten tablet? I czy mi wystarczy siedmio calowy? Na ktory wzglednie jeszcze mnie stac,o 10calowych jak widzialem pare osob ma autobusie i sobie net swobodnie przeglada,to kosztuje zaporowo duzo. To moze zrezygnowac i wziasc ten modem ZTE,o tej wysokiej predkosci. To bede mogl podlaczyc do kompa duzego i laptopa. A ten maly tablet 7cali to taki 2x wiekszy telefon,troche to jak zabawka. Takie mialem szczerze wraznie jak go wzialem do reki, jako pierwszy. I do tego byl czarny,to wyglada na mnieszy zawsze. Kurna z tym orange to nazwijmy po imieniu: jak z wariatami,jedna oferta na stronach,zupelnie inna w salonie dla przedluzajacych umowe jak ja,a moze jeszcze inna na ulotkach dla nowych. Jakbym gadal z roznymi firmami.

Cos slyszalem jakies strzykanie, a t torebka z cukrem sie otwiera, normalnie caly czas jestem wyczulony po tej Tantum na takie szmery.

Kurcze,tata poszedl sam do sklepu... Biora mnie wyrzuty sumienia. To tylko do sklepu naszego,ale pojechal z wozkiem przecie,i przywiozl kupe kilo jablek! A przeciez ja moglem mu pomoc. Tak podobnie wczoraj tak se siedzialem w pokoju,nie chodzilem wogole do nich,tak jakby mnie nie interesowali... Jestem zlym synem. ZLe zyje z nimi i zle sam ze soba. Musze to ZMIENIC!!!!!!!!!

Jutro musze isc na grupy wsparcia na Zgierska,tak jak p.Kasia mowila. I powiedzic im to wszystko co pisze teraz na blogu. Tylko jak to spamietac? Czuje wreszcie stopniowe zobojetnienie...:-) I zmulenie,oslabienie w organizmie. Ide sobie po owoce,poki jeszcze moge,i umyc zeby.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz