Dzis tez wzialeM Aco. Niestety. Bo nie wiedzialem co ze soba robic, to mnie przerazalo przed poludniem. Bo wyspalem sie i co? Myslalem ze rodzice pojada do Wawy po okulary dla mamy, to by byla wieksza wyprawa, cos by sie dzialo, moze ja bym tez pojechal z nimi doradzic i dla rozrywki. ale mama jest zmeczona i lipa. Mama pracuje z tymi dziecmi, uczy ich muzyki, to ma prawo, a najgorsze to ma te dojazdy, do Grodziska, to inne miasto, jeszcze za Warszawa. To ona ma naprawde ciezko. I tata tez, bo zajmuje sie domem. Tylko ja nic nie robie. Dobrze wzoraj chociaZ te liscie zgarnelismy z polowy dzialki i wywiezlismy galezie do lasu, z tymze to i tak tata grabil i tata prowadzil taczke, ja pomagalem, swiecilem.
Kusi mnie by wziasc Thiocodin, zeby sie podrasowac. Niedobrze! Ciagle mi malo... Ten Aco juz bardzo slabo dziala, ale to wina glownie depresji. Jade autobusem teraz, bateria sporo juz rozladowana, a ja ledwo sie ruszylem z domu! Musze ja poformatowac, czyli 3x rozladowac do konca.
Siedzę na bocznych siedzeniach w autobusie, nie lubie tu siedziec. I autobus trzesie cos to sie zle pisze. Ale nie powinienem narzekac, jest dobrze, jest ladna pogoda, cieplo, ja nic nie musze robić, nie mam obowiazkow ani dzieci do pilnowania. Tylko co ze soba zrobic? Tj.jade do kolejki na dworzec srodmiescie zeby sie przejechac pociagiem. Ale co do tego czasu?
Szkoda ze nie wzialem aparatu to bym porobil zdjecia, bo telefonem to wiadomo gorzej wychodza. No i kwestia bateri, czyli standart.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz