poniedziałek, 20 października 2014

Ta psycholozka jest zajebista...Takie rzeczy mowi ze szok. Ledwo mnie 3godziny zna a mowi ze ojciec jest toxyczny, ze ja jestem wykonczony to nieustanna kontrola. A dzis mi powiedziala ze Gosia mnie kocha i czeka na mnie, i ze ja ja tez kocham tylko jeszcze tego nie wiem...Bardzo ciekawe. A poza tymi rewelacjami co mowi to ona jest bardzo ladna i w moim guscie ta psycholozka:-) Szczypla, zgrabna, czarne wlosy, lekko skosne oczy i wystajace kosci policzkowe, nieduzy biust. Oczywiscie zajeta i dzieciata, wiadomo, jak wszystkie nie malolatki. Zostalo mi ogladac sie za podrostkami.
Ale jade do Gosi, skoro mam z nia zaciesniac relacje wg.tej Anny psycholozki. Choc tata chcial zebysmy skleili dzis wreszcie te polke w lodowce...Moze bede mial sile jak wroce... Ona mowi zebym sie staral pomoc Gosi, zeby dawac siebie. Ale wyszukanie ksiazki o diecie dla dziecka autystycznego jakos srednio mi pasuje...No srednio mi pasuje wiele rzeczy w Gosi, przede wszystkim ze pali i ze bardzo utyla. Kurcze przeciez nie bede sie zmuszal do zwiazku z kims kogo nie chce bo tak mi powiedziala psycholozka! No ale ona moze miec racje, ze G.moze byc szansa dla mnie, na znalezienie tego sensu w zyciu. Ktore jest bez sensu.

Czuje sie kiepsko. ...
A jak mam sie czuc jak dzis dzien brania Acodinu a nie wzialem!
Chyba wezme i kupie zaraz, tak mi sie chce. Ale kurcze, nie, to bez sensu, wytrzymalem caly dzien to teraz sie zlamac to bezses. No to moze jutro wezmeztj.kupic na jutro?
Tez sie waham. Moze uda sie teraz pare dn nie brac? Bo depresja troche zelzala. Ale ne jest jednak dobrze, to chyba dam se spokuj i kupie.

Juz zrobilem przelew, zeby moc zaplacic karta, to chyba postanowione... tylko to opozni przyjscie do Gosi, o kolejne 10min. To niewiele,509 jezdzi wlasnie co 10min. A moze nie kupowac? Bo jak wezme jutro to ta psycholozka przeciez sie kapnie ze jestem inny, to bede musial jej powiedziec ze cpam. A nie powiedzialem jednak... kurcze za duzo pytan i watpliwosci!

Zeby nie bylo za prosto to Gosia zadzwonila taka niepewna, ze zmeczona jest i czy daleko jestem. A ja akurat wysiadlem kupic do apteki. Ale wstydzila sie powiedziec zebym nie przyjezdzal bo przeciez zamach zrobilem. To zadzwonilem i sam to zaproponowalem. To mnie teraz juz 2x przepraszala w smsach:-) Ta Gosia to jednak fajna jest:-) I ze wybrala mnie, cpuna, a nie tamtego alkoholika, to dobrze. Nie powiedzialem tej psycholozce ze ci dwaj co to sie wokół niej kreca to wlasnie ze podejrzany element... Jeden czynny alkoholik, i ona jeszcze mowi ze za nim teskni, co bardzo zle o niej swiadczy, a drugi to podobno umyslowo dzieciak, ona tak mowi. Ale ja tez nie taki znowu dorosly, jestem pod butem taty.

Dojezdzam do domu. Slucham Naoki Kenji, jak zwykle. Jak przyjde to zrobie sobie na poprawe humoru yerby lub kawy, choc to drugie raczej sie nie uda bo ojciec nie pozwoli. Masakra...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz