Siedze na kursach, rano czulem sie fajnie, ale teraz jest zle. Ogladamy film, jest kompletnie porabany. Szwedzki, ja nie lubie szwedzkich. Oni krzycza co chwile na siebie, widac teraz taka moda w filmach zeby wywolywac skrajne emocje. Jak przyszedl obiad to ze smakiem zjadlem i sie urwalem. Moge w koncu, lista podpisana, taki jeden to wogole.tylko przchodzi na godzine, tylko zeby listę podpisac.
Jestem w Parku Moczydlo, przyjechalem pociagiem z Legionowa, prosto z kursow, bylem 40min.po wyjściu juz na miejscu:-) Jestem zadowolony bo porobilem sobie sporo zdjec. Teraz kwestia zeby je przebrac w domu i wystawic. Tak samo wczoraj w Lazienkach porobilem i ze mna i z Gosia sa a nie przejrzalem ich. Lenistwo... A dzis sie nadspodziewanie dobrze czuje jak na dzisiejsze dzien bez Acodinu. No ale jest dzien po:-)
Fajnie bo nic nie musze, slucham se najnowszej plyty Naoki Kenji, Shiokaze, kreci mnie fajnie. I mam w dobrej jakosci bo pliki Flac. To sa czyste, jasne i maja sprezysty bas. Tak bym okreslil roznice do empetrojek. Choc bezsprzecznie jest bardzo mala. Glownie sie o niej gada, a przy bezposrenim porownaniu to duzo zalezy od sugestii. No wiadomo ze mp3 128k bedzie gorsze, ale tylko nieznacznie. A tymczasem znow mi sie konczy bateria w telefonie! 34proc.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz