Czuje sie zle...:-( Depresji ciag dalszy. Pomieszanie bezsilnosci z lekami(strachem)daje efekty okropne. Nie pisze bo nie ma co pisac,jest zle. Teraz zazylem Mirtor i pije kawe to jest lepiej,wiec wreszcie moge cos napisac...
Zle mi sie pisze na tej Macowej klawiaturze,niewygdne klawisze,i czarne,no zle po prostu sie je naciska,ciezko powiedziec o co chodzi. Dobrze ze to mi padla klawiatura a nie np.procesor w kompie to bym nie poznal co nie dziala. I kto by zaplacil za naprawe? Masakra... Wszystko jest takie straszne...
A klawiature mozna kupic,moze tate namowie na zakup, ale to trzeba wiedziec jaka i za ile kupic. Bo te co najtansze rzeczy ostatnio kupowalem to porazka,wyrzucone pieniadze... To nie wiem ile trza wydac,nie ogarne tego teraz...
Kurcze jest przepiekna pogoda a ja gnije w domu! Chcialem powiedzic ze przed komputerem,ale to i tak lepsze ze ja siedze przed kompem i wlaczylem muzyke a nie leze i pograzam sie w beznadziei...
Wypilem energetyka-jest lepiej! Chyba jade do Wawy jeszcze na te chwile zanim sie slonce schowa...
Albo nie,lepiej na rower jechac,tylko gdzie? Tak chcialbym doznac przyjemnosci, ulgi... Tak malo mi tego daje teraz Acodin...
Nie chce mi sie na ten rower jechac szczerze mowiac... Ale co mi sie chce? Absolunie nic! Umrzec jedynie...
Nie no,przesadzam,umierac to mi sie na szczescie nie chce,te klimaty mam juz za soba,mam nadzieje.
Sprawdzilem,juz tacie sciagnalem te plyty Kogana, ale nie wiem jak je nagrac bo mi Nero nie obsluguje plikow flac i cue, to na razie w tym stanie nie jestem w stanie tego ogarnac. Kiedys wiedzialem co zrobic,to trzeba dac pluginy, w jakis folder konkretny,ale ja mam taka wersje Nero Portable to nie wiem gdzie je dac, nie ogarniam... Wezme chyba mp3 i pojde na spacer,nie na rower. Kurcze tak jest ladnie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz