Tak sie troche wlucze. Rano swietny humor, az za bardzo. Mozg sie przepalil jak bezpiecznik, tj.zle sie poczulem. Czasem mam po prostu bad tripa po Acodinie. Ale mi juz przeszlo, uspokoilem sie sam i plus Mirtor. Njestety zajebisty humor tez przez to szlag trafil, no ale takie sa koszty brania Acodinu... Ostatnio wyciagam wiecej kasy od taty i to wiecej wydaje na cos i nego niz Acodin, njedobrze, nie moge sobie pozwalac na czekolade czy jogurty. Musze oszczedzac i odkladac na paczki Acodinu.
Dolujace jest to ze tata powiedzial ze kasa z kursow pojdzie na moje zeby, na denrystke. Myslalem ze mi zostawi zebym mogl sobie wydac sam dla siebie. Kurwa terror sieje, on zarabia to rzadzi kasa, wkurwia mnie to...Ale coz zrobic. Nie moge mu sie postawic, bo on mnie utrzymuje, za wszystko co ja jem on placi, i co ubieram, i pranie ciuchow, i prad, i gaz i woda.
Ale moze z tych stazow bedzie wiecej niz tylko raz 290zl do reki, maja placic za bilet miesieczny. To moze to mi sie uda wytargowac bym mial na swoje wydatki, na luzna kase.
Znaczy na Acodin... Ale tez czasem zeby cos sobie wreszcie kupic typu loda czy czekolade, albo moze bym poszedl do kina?
Kurcze, fajnie by bylo! Moze jednak tate namowie? Albo do teatru, albo wogole gdzies wejsc.
Gosia cos nie odpisuje. Mowila ze musi posprzatac i ze ma kuratora. Ona sie chyba boi zeby jej nie zabrali dziecka. Ze ona niepelnosprawna i bez pracy, w domu syf i malaria. Mniejsza z tym, pisalem juz o tym.
Tymczasem bateria w tel.mi sie konczy, no ale mam zapasowa teraz zawzze. Fajnie ze nosze. I ze nosze aparat foto to porobilem ladne zdjecia jesienne. Cos sie wybierze w domu i wrzuci na bloga i fejsa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz