Faza(ciezko to nazwac to krecenie w glowie)sie prawie
skonczyla,jest 22.00. Tylko ciezko na zoladku,i suszy strasznie. Pije
miete,rumianek,i soki niegazowane. Mam za swoje...
Ale Boli mnie tez kregoslup i kark,chyba
wezme jednak Dicloberl,choc on za zdrowy nie jest. Bierze sie go z
oslona na zoladek,bo powoduje wrzody czy cos tam. Ja tak sie boje zeby
mnie cos nie bolalo! Na co nie mialbym za bardzo wplywu.
---
To Sms do Ani W.,nie chce mi sie przeredagowywac:
Od StanWin: Pieknie napisalas... Mila i madra z ciebie kolezanka:-) Ze kazdy powinien robic w zyciu co czuje. O
tym m.in.mowila dzis prowadzaca te kursy,mielismy z tego cwiecznie,pisalismy swoje marzenia itp. I ja po
skresleniu wszystkich to zostawilem najwazniejsze jako bycie z kochajaca zona... Bo wtedy jak ma sie kogos
extremalnie bliskiego to zycie nabiera barw,nabiera tego sensu,i chce sie zyc,chodzic do pracy etc. Ja do tej
pory mialem sens glowny i jedyny: nawalic sie. Cala reszta byla niewazna. A teraz mi sie nic nie chce:-(
W akcie desperacji pmieszanej z ekstaza - wyslalem do wszystkich mozliwych znajomych dlugie smsy z pytanie co u nich slychac i jakims opisem co u mnie. Tylko Ania-siostra Piotrka mi odpisala,i to dosyc wylewnie i bardzo ciekawie:-) Zaskoczyla mnie bo myslalem ze mnie nie lubi. Minela 22.00,przez chwile widzialem jakies powidoki,ale ledwo,i mialem omamy sluchowe ze mama puka do drzwi i mowi do mnie bym sciszyl muzyke. Tak kilka razy,a potem sie okazalo ze to na takim refrenie w utworze cos bylo w muzyce ktorej slucham po prostu.
Kurna musze sciszyc muze bo moze mamie przeszkadzac. Ale w sumie jest po dziesiatej wiec domownicy maja prawo miec cisze,podobnie bedzie jak bede mieszkal gdzie indziej.
Tak se teraz wyobrazam jak to bedzie jak bede wynajmowal pokoj z dala od rodzicow. Bo ta Ania mowi ze od nowego roku bedzie w urzedzie pracy mozliwe uzyskac dofinansowanie wynajmu mieszkania. Tylko trzeba przedstawic umowe o prace czy cos tam,gorzej jak o prace bo nnie chca przeciez teraz dawac tylko te o dzielo.
Nie no,dosc tych wynalazkow-jazzu i ambientu techno, wlaczylem tradycyjnie ulubione Naoki Kenji:-)
No, jest 2.50 a ja wciaz nie spie:-) Caly czas siedze i czytam lub ogladam i porownuje tablety z internetem.
Oferta t-mobile jest zla bo prz abo za 50zl jest 5GB,to nedza,jak ja mam teraz 20 i i tak nie jest za duzo,tj.jakbym moze bardziej oszczedzal i sciagal tylko w nocy to by i 10 wystarczylo. Ale 5 to juz jest tyle co nic. A druga podstawowa wada ze do ceny abo trza doliczyc 9zl za noce bez limitu. W innych sieciach jest to juz wliczone w abonament. ALe t-mobile maja ten sam tablet ktory mi sie wlasnie podoba,tak po artykulach i testach na youtubie obejrzalem,Samsung Galaxy Tab 4 7. WIec t-mobile ma go za 9zl przy abo za 50zl i 24mies.umowy, a orange ma go przy tym samym za 190zl. I to jest ten bol. Bede negocjowal z nimi jutro w salonie, bo mam zamiar juz jutro go kupic:-) Bede sie powolywal ze telefon tez kosztowal w salonie 230zl a pani przez telefon (facet z salonu zadzwonil do niej) mi zrobila rabat do 19zl! No to moglem go wtedy kupic.
W plusie abonament minimalny zeby wziasc tablet to 100zl,.to niech spadaja...
W playu jest tez niezle. Jest tablet malo znany Kiano Slimtab 8 +router, za 40zl/mies/3lata(duzo!)ale 25GB.
teraz jest 4.40, a ja wxiaz nie spie,11.5h temu zazylem...Leze w lozku pod koldra, lezalem tak 40min i zero ohoty na sen, mimo ze wziwlem i mocny Rispolept i 45mh Mirtoru. Chyba dzis nie pospie. Wlaczylem sobie muzyke na sluchawki. Teraz nie chce palic swiatla zeby ojciec sie nie dopytywal czemu cala noc nie spalem, choc te 3h ewentualnej ciemnosci to juz niewiele zmienia. Ale poprzednio przyszedl do mnie o 5tej jak nie spalem, bo tata sie budzi sam tak wczesnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz