czwartek, 19 czerwca 2014

No i nie piłem kawy , energetyków ani yerby i leżałem w półśnie do wieczora. Wróciłem trącony z tej nieudanej wycieczki do domu historii i się nie nadawałem do niczego. W nocy potem normalnie spałem. Może starczy tego odsapnięcia dla organizmu? Zaparzyłem drugą yerbę , to myślę że pojadę na rower.
Dziś święto to muzea i galerie pozamykane jak na złość, no ale było myśleć o tym wczoraj...

Obciąłem sobie włosy maszynką na 5mm to od razu lepiej się czuję:-) Tata mi podgalał z tylu ale chyba za wysoko pojechał, nic, odrośnie, ją tego nie widzę to nie ma problemu właściwie. W ośrodku to zawsze prosiłem jakiegoś kolegę, to pewno też różnie im wychodziło.

Tak mnie korci żeby się napić energ.... Bo już się czuję nieźle to jest chęć żeby poprawić.

Zająłem się podlewaniem ogródka. Pierwszy raz w tym roku. To parę godz.schodzi. Się przestawia co 20min.podlewacz w różne miejsca. Ją mam poznaczone płytkami gdzie, ale i tak są pewne korekty. Także jest z tym trochę zabawy.

Ale czuję się znów gorzej. Energ.nie wziąłem ale wciąż o nim myślę. Wypiłem 2 yerby ale poza zdenerwowaniem to nie czuję różnicy. Może i yerba na mnie już nie działa? Czuję w nosie podrażnienie. Ją biorę te leki na alergię, pastylki i spraye psikam. Ale teraz chyba jest zaostrzenie pyłków na które jestem uczulony, stąd też ten atak duszności w nocy wtedy.

Podlewanie zakończył tata Bo uznał że za małe ciśnienie jest wody. Trochę mnie to zdenerwowało. Studni trza dać odpocząć jednym słowem bo hydrofor cały czas pracował i leciała i tak woda z powietrzem. Są sprzeczne informacje czemu tak. Mama mówi że ktoś mówił że trzeba używać studni to tą woda będzie napływać. Jeszcze była sprzeczka o przełączanie wody. Ojciec się tak lubi wymądrzać, takim nauczycielskim tonem, tak mnie to irytuje... Tzn .czasami , jak się źle czuję.

Gorzej że te nowe słuchawki ewidentnie zwalne. Lewa prawie nie gra. A jak się da głośniej to pyrczy. Masakra. Napisałem maila sprzedawcy. Jak zwykle boję się że nie będzie chciał wymienić. Bo zacząłem je czyścić pod ciepłą wodą ale to nic nie dało. Że też ją mam niefarta do tych słuchawek ostatnio! Dobrze że mam w zapasie działające Creative czarne. A tak się cieszyłem że te nowe taki design mają że płaskie czerwone kabelki, a tu dupa, jak zwykle.

Kurcze czuję się marnie, mimo że wypiłem 3yerby i 2kawy dziś już. To za dużo. Dlatego się na tatę wkurzyłem. To siedzenie w domu od rana źle mi służy. Było nie podlewać a pojechać na rower. Może teraz się zmuszę? Ale mi się nie chce. Gorzej że przez te yerby to nie ma mowy o przedrzemaniu się.

Z tymi słuchawkami to znów trza wykombinować 9zł i odesłać im je, jeśli się zgodzą na wymianę. No powinni.

Napisałem smsa Ewie . Ona mnie wczoraj uprzedziła że jej się konto kończy to nie będzie odpisywać. Masakra, nikt mnie nie lubi. Tzn.nie okazuje tego w ten sposób jakbym ją chciał, tj.odpisując.

Chyba pieprzę to i pije energetyka! To poprawi mi się humor! Dostane też energii która zużyje na rower. A od roweru mi się jeszcze polepszy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz