sobota, 7 czerwca 2014

Kurcze, taka impreza bez browaru to jak bez reki! Moze jakbym sie lepiej czul to by tak nie brakowalo, ale trawnik, ludzie i glosna muzyka to nie idzie bez browarA. Musze sie stad zmywac bo jeszcze sie zlamie  napije a to bylaby katastrofa! Dla mnie, dla terapii, i dla rodzicow. Juz by mogli przestac dawac kase, a ja przeciez bez akodinu nie dam rady! Kij z terapia, to chyba ten argument najbardziej zawazy na nie siegnieciu po alko. Szkoda ze nie chec bycia trzezwym... no ale liczy sie efekt, zebym nie zapil.:-) Napisze Ani ze sie zmywam stad ze wzgledu na moja abstynencje. Klejne piekne kłamstwo w mojej sieci klamstw...  No, rozpisalem sie a on se odswierzyl strone i nic nie zapamietal, co za scierwo. Pisalem z pojechalem szukac apteki calodobowej, mam juz ak.ale na razie nie zazylem, moze sie uda nie, a dopiero jutro.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz