Ewa nap.nad ranem 3smsy ze nie moze spac,ze jej zle,ze sie znow kloci ze wspollokatorem,ze nie ma gdzie sie podziac. Czy ona mna nie manipuluje? Bo mnie po takich smsach natychmiast strasznie chce mi sie ja bzykac... Wogole dzis jak patrze w autobusie to nie interesuja mnie malolaty,a starsze,to samo w necie zdjecia tam gdzie zwykle ogladam tych nastolatek to mi sie od wczoraj nie podobaja. Obok mnie siedzi taka swieza,blond,na rozowo cala,lacznie z paznokciami i adidasami,wogole nie pociaga.
A Ewa ma 43,taka starsza...
Wogole nie wyspalem sie bo siedzialem nad laptopem Piotrka do 12.30,a wstalem 7.30. Chyba zjem energotyka,bo zjebany jestem,coz, dzialanie akodinu sie skonczylo... Ale boje sie jak wezme to wruci to napiecie i strach przed telefonem i praca.
A propo,rozeslalem do paru znajomych smsa ze zle mi,ze sie boje,ale oczywiscie pies z kulawa noga sie nie zainteresowal. Chuja w dupie maja co ja mysle czy pisze. Tylko swoje wazne.
Rany,jade w tloku,ledwo sie miesze,wisze na jakies szybie w 509. Bylo jechac metrem,bo i tak moge,ale po schodach nie chcialo sie schodzic i przez bramki. W metrze bym sie tak nie tloczyl,byloby wygodniej. Musze pamietac nastepnym razem na Zgierska pojechac inaczej. Ale jakos do 509 sie przyzwyczailem,mimo ze on dosc dlugo i wolno przeciska sie przez Prage.
Slucham smetnej muzy Dead Can Dance,oj zle dziala na mnie,choc dobra.
O,wysiadlem z tego autobusu,pojade tramwajem do metra,najwyzej sie spoznie,pieprze to. I zmienilem muze. Oj smetnie mi. Po tych 2niezlych dniach musial przyjsc kac... Jakos ta zmieniona muza mi nie pasuje,bo i tak jestem ospaly i zobojetnialy,ale za to siedze:) Nie spoznie sie bo zalapalem sie na drugi 509,luzny:) One b.czesto jezdza,od poczatku bylo nie wsiadac! Musze pamietac nastepnym razem.
Oj,ale mi sie cpac chce!... To jest poezja normalnie. To moge powiedziec tej Kasi na Zgierskiej,i o obawach o prace. Ale nie ze cpalem 2dni temu,dlatego chce mi sie cpac. Choc powodow moze byc wiele,ten Polsat na pewno tez.
Wzialem energetyka,zobaczymy czy nastruj sie podniesie. To tez moge Kasi powiedziec.
Kurde pisalem duzo a sie skasowalo. Eh,te komorki,trza moze sejwowac. Zwykle automatycznie pamietal. Ciekawe czemu teraz nie.
Energetyk chyba juz dziala bo jakby jest lepiej:)
No wiec co ja pisalem?
Ze Piotrek wczoraj byl,zabral zadowolony kompa,zaplacil stowke,z czego ja jestem z kolei zadowolony. Ale z tego ze zostawil drugiego i ja sie zgodzilem go zrobic w ramach tamtej kasy,to juz mniej... Laptopa,juz cos tam w nim robilem. Ale problem ze on nie chce w nim nowego systemu co byloby mi czesciowo na reke,tylko stary czyscic. Ale dobra,za tamta kase nie bede sie zbytnio wysilal,porobilem juz prawie wszystko co moglem,jakos roznicy nie widze,ale nie zobacze bo on ma slaby bardzo procesor. Za to grafike lepsza niz ten stacjonarny,to i tak bedzie hulac ladniej niz tamty z szybszym prockiem. Oba maja wolne,male dyski.
Martwie sie tez tym ze od 3dni nie przesortowalem zdjec! Tj.dzis rano wreszcze przejrzalem,ale nie mam wolnej glowy do sortowania zupelnie. No to nie moge robic nowych bo to nie ma zupelnie sensu. A tak mnie to krecilo...
Kurcze ze tez wszystko jest w rytm tego akodinu!
Mysle czy sie nie przyznac pani Kasi,ale jak mnie z grup wyrzuca to bedzie wtopa straszna,bo kurator sie dowie,to i wtedy rodzice,to chyba nie powiem!
Kurna,dalem ciala po calosci,zle zanotowalem godzine Kasi,minela moja kolejka. Czekam ale to bez sensu,bo sa nastepni pacjenci,teraz ktos tam siedzi. Tyleze nastepny na 12 to jest szansa ze ona bedzie miala wtedy 15min,ale nie wiem czy sie zgodzi. Ale dupa! A tak mi ta rozmowa potrzebna jest akurat dzis! Tak liczylem bardzo.
Powinienem sie cieszyc ze mp3 wciaz mi dziala,i ze mam teraz kase na nowa,160zl! To kupie se porzadna! Moze sluchawki beda nawet znosne do niej? Bo te co mam to juz stare,b.dobre bo creative i sennheisera,ale nie wiem ile jeszcze pociagna,lada moment moga pasc obie pary,bo juz dlugo uzywam.
No i ze bedzie praca czyli zarobek to powinienem sie cieszyc,a tu dol i strach,obawa i wycofanie...
Przyjela mnie na 5min,dobrze przypmn.se to wypisala mi zaswiadczenie dla kuratora,ze chodze do niej,lepsze niz ostatnio.
Ale kurde jestem zdechly... No ale nie moge zazyc pestek,to za krotko,i tak za czesto biore ze co 3dni. Taki potwornie sie czuje zjebany i senny,ciezko wysiedziec. Moze energetyk drugi? Nie wiem,jak 1 nic nie dal,to drugi nie pomoze pewno,zreszta to i tak cholernie niezdrowe! Moze to przez te energetyki jestem tak zjebany? Moze trza przetrzymac i zrobic sobie odwyk od nich? Nawet lezec w dzien,probowac spac,byleby nie wziasc? Tak,wrabalem sie w to podobnie jak w akodin...
Kurcze jeszcze nie tak dawno myslalem by wysiads na Wilenskim,i poogladac mp3 w Euro. Kiedys by mnie to krecilo bardzo. Taraz skoro jest latwe i codzienne,juz nic nie zajmuje.
Wysiadlem,ogladalem,nic prawie nie bylo,ani w euro ani w carefurze,kupilem napoj energet.i pije,moze cos mnie podniesie. Wszedlem do parku praskiego ale tu nie ma ciekawych kadrow,wogole jakos nieciekawie,jak to na pradze. Ale w tym nastroju to mnie wszedzie bedzie mi zle. Z tego polsatu nie dzwonia,moze nie zadzwonia,to mi ulzy. Gorzej ze tata cos tam chce zeby robic w ogrodzie,tj.niby u sasiadki ktora nie mieszka,sciac te chaszcze. A ja sie do niczego nie nadaje.
Jestem chyba zmeczony tym lekiem przed praca,ale fakt ze go az tak mocno i duzo nie odczuwalem,to nie wiem co to. Poza zejsciem z akodinu... I pogoda chyba,bo sie chmurzy i ewidentnie jest niskie cisnienie,takie beznadziejne dla mego samopoczucia.
Widze ze kolejne osoby podchodza do takich urzadzen,bujawek w parku,teraz dwojka staruszkow,co wyglada pociesznie ze sie na tym bawia:) Az bym zdjecie zrobil. No ale po co,no i sie wstydze. Sam bym tam podszedl i tego sprobowal,ale wstyd mnie powstrzymuje.
Ja z tym wstydem mam wogole ciagle problem! A Sennosc troche minela jak sie ruszylem z tego busa na Wilenski,ale teraz czuje ze wraca. Muzyka mnie nie pobudza,raczej meczy. Wrocilbym do domu i sie polozyl,ale glowe daje sobie uciac ze ze snu nici,nawet jakbym nie pil tego energetyka.
Wlasnie podeszla babka z Jechowych,na szczescie krotko mowila i szybko poszla. Ale miala cos takiego w glosie ze jak jej sluchalem to mnie tak bosko cos laskotalo w mozgu! To jest takie przyjemne! Czasem,bardzo zadko to czuje,ciezko to nazwac,taka lekkosc,laskotanie jakby,niezwykle przyjemne. Od malego cos takiego mi sie zdaza. Ciekawe czy ona swiadomie korzystala z czegos zebym ja tak przyjemnie sie czol?
Napisalem do Ewy smsa. Ja stanowczo za duzo sie do niej napraszam. Ona to pewno czuje,ze mi zalezy,i potem to wykorzystuje i bez mrogniecia okiem spoznia sie 2godziny,albo nie przychodzi wogole jak ostatnio. Wie ze mnie pociaga... I pewno tak sobie pogrywa ze mna jak ma ohote,dla pewnowci czasem zagra biedna myszke zebym sie politowal i wspolczul.
Czy mi to odpowiada? Nie,wolalbym ja przeleciec pare razy i nie czekac nie wiadomo na co jak frajer. No ale jestem pierdola i dupa wolowa i mam na co zasluguje!
No to poslalem jej odpowiedniego smsa z tym co mi na watrobie lezy,ale pewno go oleje jak reszte smsow. Tak,musze teraz troche pomilczec do niej,co jest straszliwie trudne,bo jak tu nie pisac smsow jak mi zalezy! Dobrze ze mam tego bloga,to tu moge popisac co mysle. Bez tego to nie dalbym rady. A Ewa ostatnio jak pomilczalem dluzej to sie odezwala i byla tak milusia ze glowa mala! Ja sie oczywiscie nabralem i zaraz za nia polecialem i sie na wszystko zgodzilem. I wyszla dupa blada jak zwykle,tak mnie potraktowala ze spotkanie spedzilismy w tramwaju i jej przychodni gdzie na nia czekalem godzine bo ona se bez slowa wyszla do apteki.
No to musze teraz zmienic do niej podejscie jak chce byc lepiej traktowany! Tylko potrzebna jest wytrwalosc,a mnie jej brak. Dobrze ze ona nie czyta tego bloga:) Zreszta kto czyta... Adam mowi ze czasem zaglada,to milo. Choc akurat te rewelacje akodinowe wolalbym zeby nikt z osrodka nie czytal... No ale stalo sie,on mimo tego ze cpam to chcial sie spotkac,chwala mu za to!
Roxana nie byla tak mila,wogole niemila byla,raczej mnie opieprzala. Walic ja...
Wogole teraz lepiej sie czuje,nastroj lepszy,i mysli sprawniej ida do przodu,bo wypilem pol tego napoju energ.,litrowego,to jakbym wypil juz w sumie 3energetyki,ladnie... No ale co bylo sie katowac.
Teraz jade 509,bo w parku zmarzlem,juz czas byl wracac.
Tam w euro ogladalem telefony. Samsungi to fajne sa. Tak mi przyszla mysl do glowy czy tej kasy nie przeznaczyc na dolozenie do telefonu w orange? 160zl to bym mial moze jakiegos fajnego samsunga. Bo samsungi maja zajebiste wyswietlacze.
To na to konto postanowilem ze cos zbyt szybko i latwo chce sie pozbyc tych 160zl,i postanowilem nie jechac do domu a do mbanku i wplacic te kase do wplatomatu na konto i tam se przelac na emaxa,do ktorego nie mam karty to tak latwo nie wydam. Mam na emaxie juz te 60zl,to niech lezy tam calosc. Niech mnie te 100zl w portfelu nie kusi,haha.
A jutro czwartek,to moge wziasc rower i jechac do tego otwocka wielkiego zwiedzic palac! By bylo akurat,to bym se akodin wzial,to bylaby cudowna wycieczka.:)
No i juz po forsie! Bo juz 10na akodin i 10na dolad.tel.w play na ten pakiet sms... Chyba zeby nie wykupywac i liczyc na te minuty z abonamentu? Ale pisze przeciez tych smsow. Choc do Ewy mam nie pisac,haha. Ciekawe ile wytrzymam milczenia... Pewnie z dzien,heh.
Wplacilem do wplatomatu,teraz lac mi sie chce i glodny jestem:( nie odleje sie bo nie ma gdzie,tj.trza by zaplacic 1zl na stacji metra,to jest nic,podobnie jak 1.5na jakas bulke,ale ... Nie kupie nic jak mam miec na akodin,staly problem! Choc rodzicom powiem ze kupilem,a jakze,na cos te kase musze wydawac. Choc ojciec sie bedzie na pewno madrzyl ze bylo wziasc kanapke,tak mnie wkurwia to wymadrzanie sie starych tych ich nauczycielskim tonem! Juz i tak sie madrzyl na ten moj napoj energ.,im sie nie podoba,tak jak i jak pije kawe czy yerba mate to kurwa niezadowoleni.,. Ale mieszkalbym sam,by nie bylo problemu,ot co! Trza sie osmielic i isc do pracy to bedzie na wynajem pokoju w wawie,bym se robil wtedy co chcial! I to jest kurwa w zasiegu reki,tylkoze ja sie boje tej pracy jak ognia. I kolko sie zamyka.
Jakby byla praca,to i kasa na kodeine czasem,to byl rozkoszny narkotyk ale drogi,30zl na 1raz pare lat temu,teraz moglo zdrozec. Pastylki Antidol zdajesie i extrakcja,duza nazwa,tyle roboty co nic,mozna zrobic na kolanie. Oh,ten cudowny ohodny smak,gorzki jak skurczysyn,a po 20min.cudowne euforyczne dzialanie... Oj zeby na akodinie i antidolu sie nie skonczylo... Zebym nie poluzowal sobie,nie zaczal przypadkiem chlac... I od kodeiny tylko krok do heroiny! Taki duzy ale jednak blizej niz od akodinu,haha.
No tak,ledwo wszedlem to mnie tato dorwal,juz dreczy a mnie sie tak chce znowu spac. Jak bym mieszkal sam to by nikt nie marudzil,ale ja bym nic nie zalatwial na czas! Bo samemu to zapominam,ojciec mi o wszystkim przypomina. Zeby wstac i na czas pojechac gdzie trzeba,zeby notowac i sprawdzac terminy.
Kurcze ja bym zginal bez taty 100razy... Taka smutna prawda.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz