Gosia sie na mnie obrazila. Troche za bardzo sie wkurzalem ze kobiety w moim wieku na ulicy czy w autobusie mnie olewaja. Bo ona to wziela do siebie. Ale objechala mnie ostro, od pedofili i sadystow tj.ze sie znecam nad nia. No troche za bardzo idealizowalem nastolatki... Ale przyjaciele powinni sie akcetowac tacy jacy sa, ja lubie mlode, a Gosia nie jest juz moja dziewczyna wiec nie powinna byc zazdrosna. Jak z nia bylem kiedys to byl horror, ona ciagle robila problemy bo niby na ulicy zerkalem na inne. Chorobliwie zazdrosna...
Teraz mi ciężko bez niej, i nie wyobrazam sobie zebym mial juz z nia nie pisac smsow, bede sie czul jeszcze bardziej samotny... Ale wiem ze z tą moja samotnoscia to tez jest moja wina, bo ja rezygnuje ze spotkan. 2x w sobote byl koncert gdzie Piotrek zapraszal, kilka przystankow ode mnie. Ale ja sie zle czulem.
A dzis sie umowilem z takim Marcinem w Wawie, z osrodka, taki po Akatarze, tj.ma problemy z chodzeniem. No i zapomnialem o nim, pytal sie czy jade, napisalem ze scinam drzewo. Mógłbym pozniej pojechac, ale mi sie nie chce.
To glupio wychodzi jak ja tak rezygnuje ze spotkan na zywo. Za to sie wsciekam jak ludzie mi nie opisują na smsy. Bo js za komorka to sie chowam, bezpieczna odległość i bariera. A zeby spotkac sie to juz nie.
Troche zalamuje mnie to ze Gosia caly czas milczy. Juz jej sporo napisałem. Kurcze, ze tez ja jestem uzalezniony od tych smsow z Gosia.
Jest 18.00, ja juz wzialem 4 Chlorprotixeny, bo nie chce sie tak czuc jak sie czuje... Smutno i bylejak...Ale G.sie pewno czula znacznie gorzej po moich smsach skoro ona jest taka przewrazliwiona.
Nie wiem czy ja sie nie czuje tak zle psychicznie po sluchaniu przez 2dni rocka? On mi sie kojarzy z dawnym zyciem. Tak koszmarnie sie teraz czuję. Takie wszystko jest ohydne. Musze zbastowac z energetykami i czajem.
To przez te kombinacje i podbijanie nastroju czuje sie potem zle. Kurcze kiedy ten Chlopr.zadziala... No ladnie, teraz wypilem ten Sesja, on tak dziwnie dziala, ze pobudza a jednoczesnie usypia. Ciekawe czemu. Ma 100mg kofeiny, czyli tyle co 3kawy. Ale wogole nie czuc tego. Ma jakieś inne skladniki, l-karnityne, nie wiem co to. I kilka witamin.
Ja chyba wezme jeszcze hydrixyzyne na to spanie. To moze glupio sie tak wczesnie klasc.
Tata byl przed chwila u.mnie w pokoju i probowal mnie namowic na jedzenie obiadu. A ja nie chce jesc, potem sie gorzej śpi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz