Ta szarosc codziennosci mnie przeraza! Jest ohydna dolujaca pogoda, ja nie mam dola, ale nie wiem co ze soba zrobic. Bylem na zabiegach, dzis juz z cwiczeniami, bolalo mnie jak cwiczylem. Tam w przychodni gra.radio, podobnie w busiku z Nieporetu, to nie do znieienia dla mnie. Tj.wszystko wydaje mi sie takie okropne choc wiem ze nie jest takie, ze jestem wydelikacony.
Nie wiem co teraz robic. Wracam do domu. Jakbym zazyl Acodin to bym wiedzial co robic...By sie cos wymyslilo i byloby to fajne, a teraz wszystko na trzezwo jest niefajne.
W sumie to spac mi sie nie chce ale co tu robic w taka pogode? Wczoraj pol dnia spalem to sie wyspalem. Chyba jednak zazyje Acodin i pojade do Wawy sie powlucze.
Jeszcze Gosia kurcze nie odpisuje, to sie czuje taki samotny. Chyba wezme proszki nasenne i sie poloze...Tak jak wczoraj. Tylko wczoraj chcialo mi sie spac, a dzis wogole. No nie wiem, ta pustka pytań jest przerazajaca.
Stoje przed decyzja czy lyknac Tabletki Acodinu czy zchrupac kanapke. Bo zoladek sie dopomina czegos. Kurcze jakbym wiedzial ze sie wypogodzi tak jak wczoraj w dzien, to bym sie nie wahal i bral Aco i do wawy!
Tylko gdzie jak deszcz pada? W deszczu syfnie. Chyba ze zazyc jednak Acodin to wtedy nie bedzie tak przeszkadzac.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz