środa, 17 grudnia 2014

Powiedzialem o wszystkim moim rodzicom - o calym cpaniu i o wszystkich klamstwach i postanowilem jechac do osrodka. Spowrotem do Nowego Dworka. Czekam na przyjecie.

niedziela, 30 listopada 2014

Niestety to moj ostatni wpis tutaj.
Moja byla znow mi naublizala ostro po lektorze mego bloga. Rozesle adres nowego bloga znajomym na Facebooku, jak ktos chce to latwo mnie mozna tam znalezc.
Pozdrawiam i dziekuje za czytanie.

sobota, 29 listopada 2014


J✔19:38:45Ja wlasnie przetransferowalem swoich ulubionych wykonawcow do nowego konta Deezer, przez co zaoszczedzilem 35zl przez nastepne 2miesiace, ktore bytm musial wydac normalnie za przedluzenie abonamentu. Teraz znow moge sluchac dowolnej muzy na komorce i tablecie. Bo kupilem na allegro konto wazne 2miesiace za 4zl.
Niestety Deezer na nowym koncie nie proponuje mi nowych wykonawcow na podstawie tych co ja dodalem do ulubionych. Na co liczylem. BO na tej funkcji najbardziej mi zalezalo, ze bym odkrywal nowa muzyke

Ale mam nadzieje ze to sie zmieni, np.ze on musi dopiero zalapac to ze dodalem do ulubionych tych 46artystow. A moze to dopiero bedzie jak ich troche poslucham? Na razie wlasnie slucham z tego nowego konta, FLow, czyli losowy wybor utworow z ulubionych wykonawcow.

piątek, 28 listopada 2014

TO Z CZWARTKU
Czuje sie okropnie... W koncu 9dni bylem w ciągu... WLasciwie 10. Czuje sie tak zle ze chyba zacpam Tantum! Normalnie nie moge wytrzymac, a mam dawke... To bym sie poczul dobrze.
Ale bym nie spal w nocy, to chyba bez sensu.
Pierdole, biore tantum!

Zazylem... To nocka z glowy, ja pierdziele, 11dni w ciagu, masakra, jak ja sie bede czul jutro?
Teraz trza przetrwac jakos te godzine zanim zacznie dzialac. Dobrze ze mam z kim gadac, ta Ania od Adriana z BIalogradu mnie zaczepila.

Dzwonil kurator i pytal co u mnie i o abstynencje... Heh...
Kurde, jeszcze 45min.zanim zadziala, bo to po godzinie dziala.
Fajnie ze z ta Ania moge gadac, bo jakos ten czas przejdzie. Ale jest problem ze jutro trza wstac o 6.00 na bazar... TO pewno nie bede spal wogole.

No i minelo pare godzin a ja pisalem z kilkoma osobami na fejsie i gg, bylo super. Dlugo gadalem z corka Ewy co umarla. W sumie jej nie zna, to poznawalem:-) Po dragach wiem co mowic i mam smialosc do rozmow, a na trzezwo to katastrofa... 11dni bez przerwy, to co ja bede przezywal za katusze jak to przerwe. Bo musze przerwac, to nie ulega watpliwosci.

Nie no, srac to pobudzenie, wezme duzo lekow nasennych co mnie moze zmula. Wzialem 2Chlorprotixeny. Jak za godzine nie zasne to biore kolejne 2, musze zwalczyc te Tantum i sie przepac! Przeciez wczoraj nic w nocy nie spalem, tylko lezalem z zamknietymi oczami. Tylko dzis w dzien po powrocie z badan, to ledwo pare godzin.

Wszystko jest takie zajebiste, mimo ze dzis nic nie bralem, a rano czulem sie koszmarnie zle, lezalem w wyrku do 11.30.  Ale chyba rozmowa z Marcinem z osrodka co mieszka w Wawie tak na mnie podzialala. Bo powiedzial ze cpal w osrodku! Czyli nie tylko ja:-) Ale oni tylko raz czy dwa na takim wyjezdzie wakacyjnym. Mnie wtedy nie przyszlo do glowy zeby cos kombinowac-zycie na trzezwo wydawalo mi sie wystarczajaco fajne i lepsze niz to jak zylem przed osrodkiem.
A potem rozmawialem z terapeutka na Jagiellonskiej, rany jaka ona jest sliczna...:-) To miodzio z nia rozmawiac. No ona jest wprost idealna, no dlugie blond wlosy, ale nie za jasne, zielone oczy, wysoka, zgrabna, biust wyrazny taki akurat. I sie bardzo czesto usmiecha. A przy tym rozmowa idzie do przodu bo ma bardzo rzeska i jasna mysl. No ja przy niej tez...

Potem spotkalem se z Marcinem, ale krotko.a potem w Carrefurze swietna mloda blondynka opowiadala mi o ekspresie do kawy i pilem t kawe idajac ze zamierzam niedlugo kupic. To bylo tez super przyjemne bo byla ladna... Wogole w kazdym centrum handlowym jest mnostwo lasek, klientek, one sie tam poprostu szwendaja. I sa w kazdym wieku, nawet fajne szczuple lolitki jak lubie...:-) Takie 2byly na wejsciu do carrefura, jakas zbiorka zywnosci, nozki szczuplutkie jak u narkomanki:-)

Na fali dobrego humoru, na szczescie nic nie kupilem tam, choc juz mialem w reku wybrany kalendarz, ale w pore odlozylem.

No wiecwlaczylem z myslami by kupic cpanie dosc dlugo. Ale jak juz mylalem ze wygralem i jade do domu, to wysiadlem z autobusu na Starzynskim i kupilem 4dawki Tantum, za cala kase jaka mialem w portfelu. Pierw mialem kupic 2... A, i strzykawke, bo sprobuje zrobic ekstrakcje zeby nie pic tej masakrycznej ilosci soli, bo Marcin mowi ze se nerki rozwale i ze ogladal w tv jak ktos wypil tyle soli ze umarl... No ale jak bedzie mniej klepac, czego sie obawiam, to bede pil po staremu.

No mialem dzis nie cpac, ale juz wiem ze jak tylko przyjade to robie extrakcje. Jestem bardzo tym pobudzony. I jakos nie przeszkadza mi teraz brak Gosi... Dzis mija tydzien jak sie obrazila. Wczoraj bylem juz bliski napisania jej jakis paru cieplych slow na zgode, ale na cale szczescie sie powstrzymalem. Musze sie trzymac, bo zawsze to ja wyciagqlem reke na zgode, znaczy jestem mieczak, musze choc w jednej rzeczy byc twardy... Skoro do cpania jestem miekki.

Jestem w domu, robie ekstrakcje benzydaminy tj.Tantum. teraz trzeba 10min.czekac. juz nie moge sie doczekac kiedy to zjem:-) A tymczasem zaczal sie wlasnie koncert Piotrka jazzowy, na Woli. Nawet myslalem by pojechac, sory jak o tym pisalem wyzej ale nie pamietam, no wiec dobrze ze dobrze sprawdzilem na fejsbuku ze wejscie kosztuje 15zl.  To jest 5paczek Tantum! To mnie nie stac. Tzn.w sumie stac bo teraz mam kase, zarowno te legalna, jak i ta ukryta, ale mi szkoda.
Wole wydac na kino. Wlasnie, skoro jest kasa to moze bym poszedl? Wprawdzie

czwartek, 27 listopada 2014

Zresetowalem telefon to chodzi mi ladnie. Nie poinstalowalem aplikacji czesci co mialem to moze bedzie ok. Na razie smiga jak szalony:-) Nic nie spalem dzis w nocy., jade na to pobranie krwi do Legionowa na 7.00. Spotkam tam pewno kolegow z kursu, aczkolwiek nie mam ohoty z nimi rozmawiac bo chce wrocic i spac. Tj.na razie wciaz jestem pobudzony.wzialem Acpdin ok.22giej to jeszcze dziala. Trocje lezalem z zamknietymi oczami to troche dalem odpoczqc organizmowi. Ale na pewno bede sie zle czul! Bo to dziesiaty dzień ciagu!
Komp mielil mi wiele godzin przez te aktualizacje, chyba jednak zle zrobilem ze je wlaczylem...

Jej, telefon chodzi mi tak zajebiście szybko ze szok! Plynnie, bez zacinania, wszystko otwiera sie natychmiast. Musze utrzymac ten stan ze nic nie instaluje zadnych programow, bo to chyba od tego zaczyna sie chrzanic.
To czekanie na pobranie krwi jest nieprzyjemne, siedzimy w takim korytarzu ze mamy sciane przed soba, co za debil to wymyslil tu poczekalnie!! I te baby se gadaja zamiast przjmowac, niech je cholera wezmie, ja tu jestem juz 40min.bo tak mialem autobus, a jest tu juz z 10osob. Dobrze ze mam miejsce. One chyba zaczna przyjmowac dopiero 7.30 tak jak napisane jest na drzwiach. To po co nam kazali przyjechac na 7.00? Moglem jechac pozniej. Choc to bez znaczenia bo i tak nie spalem przeciez...

No i czekaliamy godzine na marne, bo to nie w tym gabinecie, bo tam normalne pobrania a my na medycyna pracy.
Chyba ze nas tam skieruja i znow bedzie trzeba czekac w tej kolejce. Kurcze, jest 8.00, myslalem ze wsiade w autobus o tej godzinie. Kurcze nie wiem co robic z myslami, co pisac. Brakuje mi smsow z Gosia...Ale ona i caly ten dom jest chory, lepiej by bylo jakbym sie z nimi wogole nie kontaktowal...

To skandal zeby to tyle trwalo! Dochodzą nowi pacjenci a kolejka sie wogole nie posuwa do przodu. To jakas masakra jest. Wkurza mnie to. No ale tak sobie pewno dosiedze do 9.30 kiedy nastepny autobus.
Nie wiem co robic, co myslec, co pisac. Kurcze, chyba Acodin przestaje powoli dzialac, bo powoli wszystko robi sie ohydne, trudne i nieznosne.

Kurwa to trwa w chuj, jedna osoba tam siedzi u okulisty 20min.a ludzi przybywa. To jest paranoja jak to jest zorganizowane, za co ci pierdoleni lekarze biora pieniadze. Bo przecież kazde moje wejscie do gabinetu ktoregos to oni inkasuja kase.

środa, 26 listopada 2014

nikt mi nie odpisuje,Gosia sie obrazila,to chyba mowilem,wiec czuje sie beznadziejnie samotny. Wszystko jest do niczego. Nawet muzyka mnie nie cieszy a doluje. Teraz dlugo czekalem u lekarza w Legionowie,na te rehabilitacje finansowane z unii. Teraz czekam dlugo na autobus,ale siedze w przychodni bo cieplo. Jedyny termin to teraz grudzien, 3tygodnie,a ja mam przeciez kursy w ty, czasie,to nie wiem co zrobic,z czego zrezygnowqc. Kurna i te jebane bledy! Pisze na tablecie.

Telefon znow mi chodzi tak wolno ze rzygac sie chce. Znow go musze zresetowac do stanu poczqtkowego. Kurwa te pierdolones kurwa w chuj bledy kurwa jebanq mac!!!!! Niech to chuj strzeli. Bym nie pisal,ale czekam i nie mam co robic. Jeszcze 15min.do wyjscia. Zmie ilem mmuze na Lamb,tez mi nie pasuje. Na trzezwo wszystko jest beznadziejne.

Bo cpalem 9dni pod rzad! Nie mialem wczesniej takich ciagow. Trza wrocic do cpaniq co 3dni.

Mam przy sobie Acodin...Mysle czy go teraz nie wziasc. Ale to bez sensu. Slabo zadziala i nie bede spal w nocy. No ale bede sie przez pare godxin czul fajnie...

Przyszla ta drukarka,ale same z nia problemy...Jestem tym zmeczony i zniechecony

poniedziałek, 24 listopada 2014

Cos by trza napisac. Smutno mi, mysle ze to dlatego ze za duzo spedzam czasu przykompie. Przeinstalowalem Windowsa,tj.odzyskalem z kopii taki swiezy, dzialajacy. Byly provlemy ale jest ok juz.
Teraz inataluje sie service pack,juz chyba pol godziny. A mniejeszcse pare programow zostalodozainstalowania. Dobrze se mam je wszystkiezgromadzone na dysku.
Aha, no kupielm te pamiec ram. Jakbym juz to pisal to sory. Wiec analazlem za 51zl 4giiiiga,tobedzieladnie chodzic. Ta cena jest swirtna. Zapkacilem z kasy na drntystke... Kpsorry za bledy ale nie mam sily popraeiac tego cholerstwa.
Teraz doczytalem ze to jakas pqmiec do serwerow i moze nie pasowac,ale moze. To odrazu humor sie zepsol. Kurwa chuj z tymi pierolonymi bledami!!!

niedziela, 23 listopada 2014










Nie wiem czy pisalem,ale na tej Kobialce zazylemm Tantum,a co gorsza kupilem 4,to bede mial na 4dni. Takze chyba cpam w ciagu z 1dzien przerwy od dokladnie 6 dni. Niedobrze.
Jestem podkrecony, ale czuje tez zdenerwowanie nieprzyjemne, takie w sercu i zolodaki napiecie, cisnienie moze? AHa, no i okropnie duszlo mi,ale to juz od rana. Bralem ten inhalator dorazny, ale nie wiem czy pomaga.

Duszno mi ciagle, i jeszcze lęki się włączają właśnie. Nie bede pisal z tymi polskimi znakami bo to za duzo roboty.

Malo dzis napisalem. Malo aktywny jestem, a pilem energetyka i 2kawy dzis. No to nie tak duzo, pije zwykle 3kawy. Jak nie bralem Tantum. Teraz chyba pije mniej bo nie potrzebuje, jak biore Tantum.
No i wyszedlemwyszedlem, ale czuje sie ociezaly po sniadaniu mamy:-) i duszno mi, ja jak mam astme to czasem mi duszno, wzialem inhalator dodatkowy.
Jest ladne sloneczko, a chlodno rzesko ale cieplej niz wczoraj.
Jade do apteki w Kobialce, kupic Tantum i zacpac. To 5km ode mnie, wiec planuje wrocic piechota. Ale nie wiem, bo zanim to zadziala to ja juz do domu dojde. A na razie nie mam sily chodzic. Raz ze na trzezwo, dwa ze na noc wzialem duzo tych lekow i jestem m sporo otepialy. Ale za to nastroj dobry.:-)

sobota, 22 listopada 2014

Gosia smiertelnie obrazona! Za to co jej pisalem.Caly dzien dzis milczala.
Powinna sie wziasc za siebie a nie sie izolowac. Juz kurna nie moge wytrzymac i jej pisze znowu smsa,paranoja. Jestem od nich uzalezniony.

Wypalam plytki tacie z muz.powazna. Wzialem juz leki wieczorne, mimo ze dopiero 19.00. Nie ma co siedziec,jak sie zle czuje. Wzialbym chetnie Rispolept zeby sie zamulic. ALe on bedzie dzialac i jutro,a chyba tego nie chce. Tzn.chyba zeby zalozyc ze jutro nie biore nic i przesypiam dzien?

Smutno mi. Wzialem 3mg Rispoleptu. Niech mnie zamuli jak najszybiciej.
Jedna dziewczyna na Badoo mi odpisala. I odwiedzila moj profil i zostawila kometarz. To extra. ALe w tym stanie to ja nie mam nic do powiedzienia.
Chyba wylaczam komputer i sie klade. Tzn.na razie w ubraniu, z tabletem,muza na na uszach i moze cos sobie popatrze.

Mysle by sobie cos kupic,na poprawe humoru. Mozete pamiec do kompa, to 54zl z przesylka. To bym musial zaplacic  z kasy na Acodin,ktorej ma, 133zl juz,niewoele,no te cholerna karte i etui kupilem. Latwo mo bylo wywalic kase. Pewno _ie skoncxy ze kupie ale cpanie jutro...

Nikt mi nie odpisuje,tj.Daniel napisal ale juz nie odpisal. Reszta cisza,choc tylko na Daniela liczylem. Zjadlem kolacje,kanapki 2 i serek toramisu,bupyl zajebisty,ale chyba z alkoholem,tak po smaku,ja nie powinienem z alko nic jesc.

Wlaczylem Erikah Badu,ale mi nie pasuje, wczesniej Hidden Oechestra twz nie. Kurcze kiedy te pastylki zaczna mnie muliC. Wzialem kolejne 2chlorpr. Niedobrze bo przyzwyczajam organizm,poaa tym szybko mi sie skoncza a kto mi wypisze nowe? Psychoatra nie wie ze je biore. Moze czas bym mu powiedzial?

piątek, 21 listopada 2014

Wczoraj bylem u tegi kuratora, dzis tez ide.
Kurna, spoznilem sie 10min i psychiatra juzwyszedl:-( Czesto szedłem na inna godzine co zapisana, i zawsze byl. To nie wiem co robic. Mam duzo czasu do kuratora.najchetniej bym poszedl do domu spac, bo nie mam na nic ohoty ani sily. Ale nie moge tego prEstawic. Ja pierdziele, ale sie czuje niefajnie. Przez ten brak lekarza. No musze koniecznie wytrzymac dzis bez dragow,ale ciezko strasznie!
Chyba sie zlamie i kupie cos.
Tamto pisałem o 11tej. Dopiero twraz o 15tej sie zlamalem i kupilem 2tantum i 1wypilem. Leze w ciemności na lozku i czekam na zadzialanie.

Ta kuratir byla bardO mila, bo ja jej nie sprawiqm problmow i jej soe podoba ze robie cos z soba. O cpaniu oczywiscie nie wie. Bym mial problemy jakby sie dowiedziala. Ale mysle ze nie bedzie szukala w necie mojego bloga, bo ma inne wazniejsze sprawy niz czytanie bloga skazanego...
Mama cwiczy cos na fortepianie, do lekcji czasem musi sie przygotowac, uczenia malych dzieci rytmiki i umuzykalnienia. Przynajmniej tak sie nazywaly te zajecia za moich czasow... kurcze 19lat temu skonczylem szkole! To przerazajace... Nie, musze odpedzic te mysli. Napisze smsa do kogos.

Napisalem Gosi ile przeszedlem (5,5km) i ze jak chce schudnac to musi sie ruszac jak ja np.lub biegac. Mogla sie lekko obrazic. No ale nikt jej nie kazal.tak utyc.

No troche przesadzilem moze,bo jej bylo przykro. Ale jest juz ok. W miare... Ona sie ciagle zle czuje,ja jakos nie moge sie z nia dogadac tera jhak sie dobrze czuje.

Jutro rano znow sobie poprawie humor-w sposob zdrowy,mianowicie jade po plytki czyste. Daleko,na Grochowska. Juz tam kupowalem w tym sklepie empetrojke. Znalazlem ich oczywiscie na allegro. Jestem podniecony ze tata sie zgodzil kupic az 100szt! Bedzie i dla mnie,choc ja uzywam innych plytek. Bo mysmy kupowali w sklepie 10szt.za 13zl. TO drogo. A  na allegro 100szt.zaczyna sie od 45zl! I dobre-firmowe,bo niefirmowe sa od 35zl. Czyli ponad 2x taniej po przeliczeniu. Czyli trza kombinowac:-) 

Tymczasem etui wciaz nie przyszlo,a wyslali 15go,szkoda,liczylem z e dzis bede juz go mial. To zdaje sie z Holadii idzie.

Zimno mi,mimo ze jadlem drugie danie. Wlaczylem kaloryfer elektryczny. Na troche...
Gosia cos nie odpisuje,bo jej dalej prawilem moraly. Ona tego nie chce sluchac,no ale ktos to jej musi powiedziec, lepiej zeby blizsza osoba, z ktora sie liczy jakos niz od obcej,ktora moze wyszydzic. Ja jej pokazuje pewne sprawy.

Ta, zimno mi w stopy i dlonie, czyli standart. Termomentr w pokoju pokazuje 19st,to duzo jak na nasz dom... Tak w plecy mi nie jest zimno,bo mam cieply polar z kolnierzem.
Wzialem sobie kawe, to ruszy krew i bedzie mi cieplej na pewno :-)

Napisalem na fejsie do takiego Arka z osrodka, z ktorym chodzilem na spacery i bylismy na jednej grupie. Przeczytal ale nie odpisal. Pisalem tez do niego smsy 2,ale nie odpisal. Szkoda. Albo mu sie nie chce pisac, albo wie ze ja biore i nie chce sie z bioracym kontaktowac. 

dzwonie do banku, pisze 1reka. tak pisze ten Hubert baz reki z kursow. to straszne. Jak on daje rade...
Ja bym sie zalamal i se podcial zyly. Jestem taki slaby...

No i przyszly lęki o depresja. Tylko dosc pozno, o 20.00. To wzialem Mirtor oczywiscie. Powoli mi sie konczy. Musze pamietac wziasc od psychiatry. Mysle ze przekonam go do tego ze bez niego nie zasne.

czwartek, 20 listopada 2014

18.00 a lęków na razie nie było. To fajnie. Choc czuje jakby sie wlasnie rozwijaly. Moze Mirtor?
Poczekam. Albo moze hydroxyzyna? Ona mnie nie bedzie usypiac jak MIrtor, z tymze przestala na mnie juz dzialac,wogole. DOpiero jak wzialem 4tabl.to czulem sennosc,a na lęki nic nie pomagała.

Jak wracalem z Wawy to sie coraz gorzej czulem,smutek,szarosc,i bezsens. Wiec wzialem druga torebke Tantum. Nie bede mial na jutro. I o to chodzi,zeby juztro juz nie wziasc. To powiem Kasi ze wzialem jedna. Bo sie umowilismy na 4rzeczy, nie biore galki, tantum, Acodin co 4dni(cholera sklamalem jej ze biore co 3dni,i sie to nade mna zemscilo,bo bysmy sie umowili ze co 3dni,to i tak bedzie trudne),i raz pojde na mityng. Wogole to ona chciala mnie pierw odeslac na Zgierska,ze nie lecza narkomanow, ale babka do rzeczy bo byla sklonna rozmawiac i pertraktowac, a nie jak ta na Zgierskiej. Ostatecznie przekonalem ja zarowno do tego zeby mnie leczyla (ona mowila ze sie wlasnie zastanawiam), i zebym nie musial z mieniac psychiatry, bo ona odrazu podtrzymala wersje tamtej terapeutki ze trzeba by mieli nade mna kontrole i piecze. Tzn.inaczej to nazwala.

Ja se zapalilem swieczke w szkle z napisem Love, ona bardzo mi sie podoba, jak plomien to od srodka oswieca. Jak sie wypali to wloze inna.
Sprawdzil;em ceny plytek dla taty, do muzyki. I najbardziej sie oplaca 100szt.kupic-55zl za Esperanza,to podjade na Grochowska,tam juz kupowalem zdajesie empetrojke.
Mam zamowic jak zjem obiad... Bo jest oczywiscie gadanie ze ja nic nie jadlem. Tata chyba podejrzewa ze cos bralem,takie mam wrazenie. Bo ja im kiedys mowilem ze po Acodinie sie nie chce jesc.

Zazylem Mirtor, 22mg.
Mirtor zabiera mi energie i powoduje sennosc. Zawsze tak jest niestety. Ale z tym sie licze,bo wole to niz lęki. Nic mi sie nie chce, ale sie objadlem obiadu,to na razie nie moge sie polozyc spac,z pelnym zoladkiem. Ledwo to wcisnalem... Dzis mi tak nie smakowalo jak zazwyczaj. Czuje sie taki ociezaly teraz. Muza mi nie pasuje,zmieniam co chwile.

Popasowalo w koncu smutne AIR plyta Love,niedawno dopiero przeze mnie obczajona. Mam tez pozostale ale znam je na pamiec bo bardzo duzo slchalem Air. Tymczasem skasowalem 14000zdjec z karty pamieci w telefonie, moze to dlatego mulilo? Zobaczymy. Kasowalo sie 15min :)


kurcze, za 2tygodnie konczy mii sie okres uzywania Deezera, tej legalnej streamingowej muzy co moglem bez ograniczen sluchac z komorki,  jaki tylko chce zespol. Teraz abonament wynosi 20zl mies.

Musze pomyslec co powiem p.Kasi. Bo mam te karke podzielona na pol: po lewej zalety brania, po prawej zalety abstynencji. To lub cos w tym rodzaju kazala mi napisac tamta poprzednia kiedys, dzis mnie naszlo by spisac. No i zalet brania mam ze 20, a niebrania 10. CIezko bylo wydusic jakies zalety abstyn.! . I sa one dla mnie malo wazne, mniej niz pozytywy z brania. Niebrania to tak naprawde mocne se tylko 3. Bo za dragami ida mocne pozytywy (lub mi sie wydaje). No wszystko jest zajebistrze,i nie jest koszmarem jak na trzezwo,robie duzo rzeczy.

Chyba trza jej powiedziec potem o trzech klamstwach jakie powiedzialem. A mialem byc uczciwy,... Jak bede ja oszukiwal to jest sciema a nie terapia. Tamta poprzednia oszukiwalem przez pol roku ze nic nie biore, a caly czas grzalem p[rzeciez.
Pierrwsze klamstwo to ze bylem nietrzezwy na rozmowie.
Drugie ze biora Acodin co 3 dni, a biore co 2 od 2miesiecy przeciez.
Jakie trzecie klamstwo?...

DObra, nie chce mi sie o tym teraz pisac. Pisalem z 2kolegami na fejsie i gg. 
WIec zupelnie z innej beczki obczailem ze jednak sa pamieci do mojego komputera! I nie takie drogie. Taka za 54zl z przesylka by juz pomogla. 2GB DDR2 stare. 4giga sa po 120zl,to mnie nie stac, ale to bylby wypas. To moze kupie jak zarobie wiecej kasy. A wogole mam zamiar przeciez kupic mini maca za 1500zl. TO pewno sie nie uda bo bedzie kasa potrzebna na co innego, np.wymiane okna,jest kilka dramatycznie w zlym stanie. Mamy drewniane, stare, krzywe, wypaczone. ALe 1 okno to ok.1000zl, a my mamy... niech no policze...19okien wychodzi! NIe policzylem paru bardzo malutkich. 19tys.zl.... Kiedys tyle moglbym wylozyc. Tyle wylozylem na ocieplenie domu, to tez tyle wlasnie kosztowalo. Pracowalem i dobrze zarabialem,to mialem. A teraz nie mam:-(

Tzn.nie, mam troche! :-) Nie jest tak zle. Na Acodin jest. I na jakis niespodziewany wydatek. I na pamiec moze bedzie. Na razie kupilem to etui to moze z pamiecia sie wstrzymam.

Kurde, jest 23,00 a mnie sie nie chce spac! jUZ ZA 7godzin trza wstac na bazar, a ja potrzebuje 9h snu do wypoczynku. To wina Tantum,...ktore wzialem 2przeciez, a druga ok.14tej. TO jak ona trzyma ponad 12godzin, jak zauwazylem,to o ktorej zasne? O 2.00? Nie moze byc. Zapodam teraz hydroxyzyne,bo juz MIrtor tez wyssalem. Nie no cos musze wziasc, to nie ulega kwestii. ALbo energetyk zeby sie rozbudzic i sie fajnie poczcuc, albo cos na sen.

Juz wiem jakie trzecie klamstwo Kasi!
Ze biore tylko 3psychotropy.A przeciez minimum 4,bo Mirtor wlasciwie codziennie,nielegalnie,na lęki a wieczorem na sen. I biore rozne inne specyfiki,jak chlorprotixen.

No,ostatnie chwila do namyslu, i chlup do buzi energetyka i posiedziec troche, albo zazywam tisercin lub hydroxyzyne i gasdze kompa i swiatlo!
No i wypilem jednak jak zminilem muze na drum'n'bass -Calibe-plyta Spill (2013). To Adam mi ja podeslal, dawno,krotko po osrodku.

Kurde, zapalniczka sie zepsula. TO niby 2zl,a sie liczy kazde 1zl dla mnie... Choc jestem wlasnie bliski wydania 54zl na pamiec do kompa. TO kurcze nie bedzie na cpanie! Nie,to nie moge wydac na pamiec...  Bo mi zostanie tylko 70zl,to dramatycznie malo!





Ja to na trzezwo nie potrafie zyc... ALe zmienilem terapeutke, tamta mnie nie wyciagnela z nalogu, to moze tej sie uda
A tymczasem znalazlem pamiec! 2GB w jednym module. TO wyjme 1GB i bede mial 3GB, to troche powinno poprawic. 4GB kosztuja od 110zl, to mnie nie stac. Na allegro.

Klade sie,z tabletem i muzyka,ale zgasze swiatlo,to moze sie zachce spac. DObranoc wszystkim :)

ISiedzen u Kuratora. Czekam. 
Gadaja na korytarzu to ciezko pisac. Napisalem klejnego smsa do Gosi. Ze chce ja traktowac jak normalna i zeby sie ogarnela i usmechnela.

Jestem w Legionowie, to miasto 10km ode mnie z Nieporetu, moze parenascie km. Od jakiegos czasu codziennie tu jezdze, bo pierw rehabilitację, potem na t kursy, a dzis do kuratora. To nic przyjemnego te spotkania, ale jak ja sie czuje dobrze i pobudzony to opowaidam jej duzo o tym co robilm przez ostatni miesiac, i ona mnie zbytnio nie dreczy. Czekanie jest nerwowe, mimo ze mi nic nie grozi tu, no ale mialem kilka rozpraw sadowych gdsie bylem oskarzony i mi sie kojarzy.

Obok mnie siedzi dziewczyna na oko 18lat, ladna w miare, no ja lubie malolatki):-)

to ciekawe.ze dziewczyn tez czeka do kurtora, i to w tym wieku, co ona mogla.zrobic? W sumie jakbym byl smielszy to moglbym sie dowiedziec tj.spytac, zagadac. 

Mam ohote wyjac tableta, ale glupio mi bo wyjdzie ze to szpanuje przed nia. Zreszta co ja bym robil na tqblecie, to samo co na tel.czyli sms i blog.

Nie przyjela mnie, bo musialbym dlugo czekac, a mam te terapeutke o 12tej. To znowu jazda na marne.

Gosia sie odezwala. To dobrze, znow ja tocje pocisnalem a troche przepraszam. Musze byc meski i twardy a nie mieczak bo do takich facetow lgna kobiety, tak przeczytalem w poradniku tajemnice uwodzeniA:-)

Caly czas kolysze.mnoe Lisa Shaw.

Kurna tw jebane.bledy!! Noech to chuj pierdolony strzeli!

Jade autobisemzjest wygodnie bo siedze, przy.oknie, cieplo. 723 sow zadko zatrzymuje, jedzemy. Legionowa sie dluzej jedzie  do Wawy niz ode mnie z.Nieporetu..

NaprEciw siedzi taka niebieskooka dziewczyna, interesujaca ma urode, krotkie wlosy, czyta cos, w metalowych okularach. Jak tylko mialbym smialosc zagadac...

Kurcze jaka ta pani Kasia z Jagiellonskiej jest sliczna... Blondynka dlugie wlosy, niebieskie oczy, stale patrzy w oczy i stara sie usmiechac lekko. I wysoka jest, wyzsza ode mnie.
No cod malina, choc ona nie w moim typie, wole szatynki jednak.

Moze jak bede pod wplywem i smielszy to poprosze ja zebym jej zrobil zdjecie? Powiem ze chcialem sie pochwalic ze mam ladna terapeutke, to sie chyba nie powinna obrazic, i raczej sie zgodzi.

Znowu text aniknal, pisalem, i przelaczylem sie na chrome i se przez pare min.ogladalem porno,ale bezkutecznie,no i jak wrocilem to bylo tu pusto. Musze pamietac sejwowac to czesciej.
Cholera nie ma z kimpisac. A jak teraz G.zabraknie,to juz wogole. Ja sie noedawno odezwalem,to teraz jej kolej,choc zaloze soe ze nie wytrzymam nawet dnia zeby znow nie napisac. Dobra sprawdze na Badoo czy juz moge pisac

środa, 19 listopada 2014

A no tak,pisalem i zrestartowalem tableta i mi text zniknal. Nie zapisalem na serwerze.
Jja sie denerwuje,niczym konkretnym,no moze ze z tej firmy zadzwonia,ale maja czas. Bylem na spacerze,ale krotszym,bo za pozno wyszedlem i bym jak bym chcial pojsc tyle co wczoraj to bym czekal 45min.na autobus powrotny. Takze przeszedlem 2,5km, akurat do domu Marty. Tam na spacerach sie nad Kanalem spotykalismy,bylo super romantycznie:-)

Ten olejek Jasmine,aromatyczny,to mi sie nie podoba,moim rodxicom tez nie,wied wylalem wode z nawilzacza,i dalem teraz zapach lawendowy. Ale tak z buteleczki to srednio pachnie lawenda jak na moj gust. Oby ten olejek sie wreszcie sprawdzil.

Kurcze,nie mam z kim gadac. Na Badoo 18dziewczyn nie odpisalo wogole,czesc pewno jeszcze nieprzecxytala. 2 odpisaly,ale marnie raczej. Szkoda, smutno mi. Do g.22.30 nie moge zaczac rozmowy Z zadna inna dziewczyna,tylko z tymi co zagadalem,jest limit 20rozmow. Chyba ze sie zaplaci
Musze cos zrobic ze soba. Moze sie zmusze do obiadu? Po tym Tantum ciagle ciezko na zoladku. I sie nie chce jesc,obrzydzenie mam do jedzenia.

Juz wiem kiedy mi soe wywala to pisanie na blogu i sms,bo sie robi takie powiekszone i nie mozna pisac. Wiec to wtedy jak wiele razy klikne klawisz kasuj. A ja sie czesto myle wiec czesto poprawiam. O a teraz sie wywalil bez powodu...
Wogole z tym pisaniem to jest problem,bo czasem chce pisac gdzies w srodku textu a nie na koniec gdzie wstawiam kursor.

W mi@re uzywania sprzetu w jakis tam konkretny spersonalizowany sposob,to soe musza ujawniac wady. No moze w tych drozszych ich nie ma,ale to wiadono,po co mi myslenie o drozszym, tylko frustracje.
Ten lawendowy zapach jest do dupy:-) czuc jak z buteleczki,to ledwo przypomina lawende. Siedze na lozku w ciszy,wlasciwie leze, z tabletem.

Jeszcze jedna dziewczyna mi odpisala ale tylko usmieszek,zagaduje,ale cisza. Czyli lipton z zapoznawania nowych lasek. No ale jutro lub dzis za 5,5godziny bede mogl pisac do 20kolejnych.
Czuje sie roztrzesiony. Zastanawiam sie czy nie wziasc Mirtoru,teraz w dzien. Jeszcze chwile poczekam. Tak sie zastanawiam bo zauwazylem ze te moje leki sie pojawiaja juz od dawna i stale o tej samej porze, tj. 15-17. Moze tp jest zwiazane z lekiem przed ciemnymi ulicami? Bo ja sie zlw czuje na dwworze jak jest ciemno i latarnie oswietlaja ulice. Moze to podswiadomy lek.


Ja pierdole,ale mnie wkurwia jak komp mieli po dysku i nic nie mozna zrobic! Pierdolony windows7. Chujostwo. Ale sam chcialem sie przesiasc ze sprawnie i gladko dzialajacego WindowsXP,na moim nie za nowym kompie.
Masakra,to jest wkurzajace. I znowu mieli i Firefox zajety. Nie no,mam za malo ramu i tyle. Nie wiem co teraz zrobic ze soba,bo jest 17.30 to jeszcze troche do spania. Gosia nie odpisuje. Nie mam co sie denerwowac,bo pewno jest zajeta. Ale pare jej wyslalem sms.

Paczka z Holandii (chyba tam jest ten sklep internetowy) z etui na tableta -to pisza na stronie ze zostala wyslana 15go, i ma isc 6-8dni, bo wybralem tansza przesylke,i tak byla droga bo 4euro! A etui 6,to wiecej niz polowa produktu. No ale w Polsce nie bylo niegdzie etui do mojego modelu,albo byly absurdalnie drogie typu 200zl., hehe.

NIe no,chyba musze znow restartowac kompa,co robie zadko. Bo zawsze go tylko usypiam,bo wlacza sie bardzo duzo,zanim te programy wszystkie sie wlacza. Naciskam tylko 1 przycisk na obudowie i wchodzi w sleep w ciagu 30sek. XP wchodzil w slip 5sek! I wytchodzil z niego tez expresowo. A WIn7 strasznie dlugo, chyba  z minute trwa zanim wstanie.

Wzialem Mirtor, zadzialal, jest ok.

GOsia sie znow obrazila. Niech to szlag trafi. Ona jest pojebana zazdrosnica. Napisalem jej przykre rzeczy,bo mnie wkuyrzyla. Pierw caly dzien nic nie odpisuje a potem mowi ze jest obrazona. No to przykro tak bedzie bez niej... SMutno tak. No ale to toxyczna znajomosc jak ona chce kontrolowac moje zycie uczuciowe i sexualne, napisalem jej ze nie moze absolutnie. Bo chodzi o Badoo. 

Co do Badoo to nikt mi nie odpisal. Albo one nie loguja sie codziennie, albo przeczytaly ale nie chca odpisac. One tez sie moga pierdolic, wszystkie co do jednej... Bede sam,jak jestem,jak zadna mnie nie chce. Dobrze ze rodzice mnie chca...
Klade sie spac w tej sytuacji beznadziei. No humor sie skonczyl dobry. Wzialem MIrtor wieczorny, ale szykuje sie na to ze bedzie trza zazyc chlorprotixen. GOsia pisala ze dostala chlorprotixen zamiast czegos na noc, chyba haloperidolu albo cos podobnego w nazwie chyba. No wlasnie,GOsia,,,ona zajmuje w mym umysle miejsce naczelne. Musze to zmienic, albo ja przeprosic. Nie,zadnego przepraszania,bede postepowal jak przy poprzedniej klotni, tj.nie przepraszalem a bylem mily i pytalem czy juz sie nie gniewa. Za ktoryms razem poskutkowalo,bo odpisala.

O juz wiem,wrzuce te zdjecia pay sets wrls na chomikuj-niech tez inni ludzie maja sobie i sciagaja. Jak ktos lubi takie zdjecia... Nie bede sie rozpisywal na ten temat,to jakby moj sekret.
Z@zylem tamtum rosa:-) bylo ohydne,jak zawsze, nic nowego. Jest poludnie. Teraz slucham sobie Lisa Shaw na sluchawkach i leze na lozku piszac i czekajac na poerwsze efekty pobudzenia. To pobudzenie bylo dosc mocne tamtych 2dni. Ale moze to kwestia przypadku ze sie zgralo z naturalnym moim pobudzeniem. Dobrze by bylo jakby wreszcie zadzialalo,bo jest 14, za 2h bedziie ciemno,a ja chce jechac po detke jeszcze za dnia. Ale nie na trzezwo.

Tak mi sie przypomnialo jak z osrodka bylismy na wakacjach tydzien w Pszczewie,nad jeziorem, w domkach drewnianych. Moje trzezwe wakacje. Wtedy tego noe docenialem i sie zamartwiqlem ze nie cxuje sie dobrze,ale bylo chyba dobrze. Nic nie kombinowalem wtedy jeszcze z Acodinem,bo to bylo jeszcze na Jokerze. Mamy sporo zdjec z tego co wybralem osoboscie ja z setek zrobionych i wrzucilem na fejsa. To sie ludziom bardzo podobalo.
Tak mysle zeby moze jeszcze druga saszetke wypic,na wszelki wypadek jakby,nie

 Ta Lisa Shaw mnie bardzo podnieca, to chyba Tantum weszlo, albo wchodzi:-) Zapalilem swieczki, bo u mnie jak mowilem smierdzi. A moze jeszcze sobie naleje olejek zapachowy 
O kurwa, jaki ja jestem popierdolony, hahahaha. Kurwa napil bym sie wodki z radosci i popodskakiwal na jakims weselichu. Kurna co ja pierdole. Nie moge przeciez pic. Nie chce pic!

Mam nadzieje ze mnie dalej bedzie rozpierdalac od wewnatrz to Tantum:-) 
Wlalem sobie olejku do nawilzacza na kaloryferze o zapachu drzewa herbacianego. CIekawe jak to bedzie pachniec w pokoju. Ale mnie wkurzyl ten olejek bo nie chcialo leciec, przetykalem szpilka i zrobilem nowe dziorki ale to nic nie dalo, jakies uparte toto, nie wiem co.

Jak to dobrze ze nikogo nie ma w domu! Moge se krzyczec bluzgi ile wlezie!

Nalalem teraz spora dawke tego olejku,bo nic nie pachnie, jakas lipa. Ten pomaranczowy byl bardzo mocno,5kropel i pachnialo dlugo w calym pokoju i poza nim.

Na komorce mam maly limit internetu-500MB, a potem doliczaja 10zl za nastepny pakiet. A tego musze za wszelka cene uniknac. WIec udosptepnilem internet na tablecie, tj.wlaczylem router,nie wiem nawet jak sie to konfiguruje, zrobione jest to dla nieobeznanych z komputerami,bo wszystko poszlo latwo,trza bylo zaakceptowac na obu urzadzeniach haslo. I teraz telefonik mi czerpie net z tego pakietu 20GB, zostalo mi 15. No i zrobilem backupy na serwerze google, backupy smsow,kontaktow i aplikacji, wszystkiego,takim programikiem Backup Mobile Free. To potem przy nastepnym resecie on powinien automatycznie te programy i smsy sciagnac. Tak zrobil poprzednio:-) Jeszcze chcialbym dodac do Picasy m,oje zdjecia, bo na razie sa w orange cloud, a to moze byc niepewne.

Udalo sie dogadac z programem Picasa, w nocy klikne ok, zeby wrzucil te 1,5GB na dysk google czy jak mu tam. On cos pisze ze juz zajmuje 2,3GB, ciekawe. Musze to zbadac.
A,juz widze,sa tam zdjecia... Czyli juz zrobilem te operacje! Tylko w wielkosci 800x600,bo zapisane jest w nazwie folderu. To ja zrobie wieksze, 1024,albo 1600. Takie do tableta wystarcza.

Gosia sie wreszcie odezwala, milczala przez pare godzin,a bo gadala z mama i usypiala Mata, to dobrze, juz w porzadku jak GOsia jest na swoim miejscu:-)


Tata wrocil. Zaplacil za druga detke, ale z oporami i niezadowolony, ale szczescie ze akurat przyszedl jak ten gosc ze sklepu rowerowego podjechal pod brame. TO mialem szczescie:-)
Zazylem Mirtor, bez niego nie wyobrazam sobie zasniecia... Pol tabl.tej wiekszej, 45mg. TO wzialem 22mg. Mam nadzieje ze mi sie zachce za jakies pol godz.spac. BO juz jestem zmeczony i zniechecony.
A trzeba juz myslec o spaniu, bo raz ze 21.00 a dwa ze co ja niby mialbym robic?... Ta pustka jest straszna. ALe pocieszam sie ze mam jeszcze 3dawki Tantum,to sobie jutro znow zazyje,tyleze rano,po wstaniu zaraz. Zeby jak najszybciej zadzialalo.

Powinienem jutro zadzwonic do tego goscia ze studia dzwiekowego co mi Marek podsunal... ALe boje sie okropnie! Moze jak wezme to bede mial odwage? Ale Tantum raczej na odwage to nie dziala,bo tylko pobudza,to nie Acodin.

Zjadlem deser, galaretke malinowa, z zatopionymi malinami,takie pychotki chyba tylko moja mama robi:-) TO byl przepyszny deser. Kurcze, 21.45 a mnie sie nie chce spac. Za 15min.doloze Mirtoru. Albo co innego zazyje, w koncu jestem cpunem. ALe ostatnio udalo mi sie nie brac nic innego poza Mirtorem,i moze niech tak zostanie? Bo moglbym wziasc Rispolept,ktory mi lekarz odstawil, i chyba jak go nie biore to jestem zywszy. On spowalnial. Tj.jestem zywszy od Tantum Rosa:-) Miedzy innymi.


Zajrzalem na Badoo! Nie wchodzilem tam od czasow osrodka. Tak mnie naszlo. Zagadalem do chyba 30dziewczyn. Jedna odpisala, ale brzydka. Musze tam wejsc w dzien, jak one sa online. BO teraz wszystkie śpią:-)

No coz,nie moge zaczac wiecej niz 20rozmow, wlasnie mi wyswietlilo. To szkoda. Ale to moze obejrze sobie jeszcze troche lasek? Tylko poogladam.

Usunalem wiadomosci i moge znow gadac z kolejnymi chyba. Nie niemoge jednak,za 21godzin dopiero. Cyba ze wykupie za 6zl. To niech spadaja. Teraz nikogo nie ma on-line. Co za pech. A mnie sie wciaz nie chce spac! Nie, trzeba zmienic muzyke. Podlaczyc telefon i tableta do ladowania. No, zmienilem z Minus7 na Synkro, to taki ambient troche. Jest godz.2.00! A ja nie spie i ani mowy o spaniu. To moze przez Tantum, ale tez ogolne podniecenie. Zazylem 2x Chlorprot.,oby mnie uśpił.

Ta, Synkro jest dobre na te godzine... Jeszce zmniejszylem sobie swiatlo, zeby bylo ciemniej i bardziej sie chcialo spac. Za to jest pewna nieprzyjemna sprawa, ale dosc intymna i chyba nie powinienem tego pisac na blogu...

Tablet sie wyladowal, tj.krzyczy o ladowanie. A zdjecia przez Picase sie wsylaja na dysk Google. Idzie to strasznie powolnie, 20KB/s, kompletnie nie rozumiem czemu nie idzie 20x szybciej, bo mam łącze 1Mbit upload.

wtorek, 18 listopada 2014


Przyszla karta pamieci, za 51zl, co tacie powiedzialem ze za 10. Bo przeciez nie mam kasy oficjalnie. Sklamalem ze przyszly pieniadze za zwrot dojazdow. Dzwonilem tam teraz, no i sa w niby w trakcie zalatwiania zalatwiania tych biletow co je dalismy im... Taka gadka szmatka,heh. No ale jeszcze 50zl sie nalezy, to trza tego dopilnowac.
Otworzylem karte pamieci:-)
No, idzie 4MB/s, to ladnie. 2GZB ma isc ok.8min, bo to male pliki bo zdjecia kopiuje,wszystkie zdjecia tyleze kopie o zmniejszonym rozmiarze, do 1024. Do tableta wystarczy, a orginaly zamuja 15GB,hehe.
O kurcze napisalo za 11minut bedzie trwalo to kopiowanie. To jak bym skopiowal to moze tate namowie na wspolne ogladanie zdjeci moich?
Dzien dobiega konca. Nie wiem co tu napisac. Dzis zazylem Acodin, po poludniu, wiec go troche niejako zmarnowalem,bo zaczal dzialac 14.30, to jest polowa dnia. No ale coz... Zazyje nastepenym razem wczesniej:-) Bo przeciez co sie bede oszukiwal,wiadomo ze bedzie nastepny raz. Moze ewentualnie pytanie kiedy, czy za 2dni,czy za 3,czy moze wiecej? Pewno za 3,tak mi sie wydaje.

Juz zazylem leki wieczorne, ulylem zeby. Juz leki zaczynaja dzialac, w sensie Mirtor, to to czego mialem nie brac. Oo, a dzis nie mialem lęków po połoudniu! A to szczęśliwy dzień:-)
Kurcze, ta czekolada marcepanowa jest boska po prostu:-) Goplana. Czy to reklama? Nikt mi za to nie placi, wiec nie czuje zebym robil cos zlego. To jest czekolada gorzka z nadzieniem, to jeszce bardziej podkresla kontrast smaku. Ale poza tym to niedobrze, ze zjadlem dzis calego wafelka+całą czekoladę. Jestem łasuchem:-)

Szkoda ze nie bylem na tej wystawie ciast roznego ksztaltu w Palacu Kultury, co dal zdjecia na fejsie Patryk z kursow. Oni mi sie jeszcze wciaz myla, bo on sie na fejsie inaczej podpisuje-Robert. A znam z kursow dwoch Hubertow, jeden z Serocka mlody, a drugi bez reki, znaczy bez dloni.

poniedziałek, 17 listopada 2014

Czuje sie zle. Tj.bo nie wiem czym zajac umysl. Kurcze nie bylem w tym urzedzie pracy,to musze jutro jechac, zeby mnie wykreslili z ewidencji, bo to jest ubezpieczenie, to bardzo wazne. Ze tez ja dalem ciala ze nie pojechalem wtedy, zueplnie wyszlo mi z glowy. Wogole jestem doniczego, to jest jasne.
Nie wiem co pisac, mam pustke w glowie. To przez to cpanie. ALe muza mi pasuje nawet - Van Mondo.

Tata cos mowi ze by trza pozmywac. Dzis sie nie pale do tego, nie wiem czy to ogarne. No ale glupio odmowic, jak tate nikt nie pytal czy chce zmywac z zmywal od 40lat... W naszym wspolnym domu.

Teraz widze jak mama jest zmeczona pracą, tj.mowi ze prace lubi jako taka, ale tymi dojazdami. 3godziny w 1strone podobno. Mama mowi ze z coraz wiekszym obrzydzeniem tam jezdzi. To pociagami, do Grodziska Mazowieckiego. Kurcze powinno byc tak ze to mama odpoczywa w domu,a ja jezdze pracowac. Ale do czego ja sie nadaje...

Tak mi goraco w stopy, zdjalem skarpetki,to mi sie nie zdaża,zawsze mi zimno, a ten gorąc jest bardzo dla mnie nieprzyjemny. Nienaturalny, jakby mnie palilo od srodka. A przeciez to tylko mi sie wydaje.

Tata pytal ile trzeba zaplacic rachunku za komorke, podalem 10zl mniej, bo te 10zl sam przelalem. Kurcze ta kasa mi sie skonczy szybko jak bede tak szastal. Kasa na Acodin. Musze oszczedzac teraz. O wlasnie, zobacze ile jej mam. To bedzie niemile na pewno...
Kurcze, mialem 270zl i teraz mam 133zl! NA tym koncie dodatkowym. Masakra. ALe poszlo kasy! W tym okresie euforycznym. Jestem zalamany... Mialem tyle kasy!

niedziela, 16 listopada 2014

Po tych 5 gałkach to mi niedobrze i ciezko na żołądku. Tzn.nie boli ale jakos tak dziwnie, jakbym mial zwymiotowac. Ale kurcze to chyba juz strawilem przez te pare godzin. I wogole powinno jakos na mnie dzialac! W sensie ze powinienem byc jakos nacpany.
Nie ma co,jutro albo Tantum albo Acodin :-)

A tymczasem wypilem miete i parzy sie rumianek, to pomaga na zoladek. Kurcze, no jak boli to chociaz czemu jakichs halucynacji lub cos.  O kurcze, albo moze zacpam acodin duza dawke? Jesli zem rzadnych nowych wrazen? Np.2paczki zjesc? Oj nie, ale lepiej nie bedac w domu, a niewiadomo ile to bedzie trzymac. Bo sie rodzice kapną przecież. No na acodin to oni mysle wrazliwi.

Slabo mi bardzo, to znaczy coraz dziwniej sie czuje. Moze ta galka zaczyna dzialac? Zjadlem kolacje, to byl blad bo teraz przelewa mi sie to w brzuchu. Ale bylem glodny. Troche, dalo sie wytrzymac i nie jesc.


Kurcze, zaczyna sie cos dziac! Zaczynam tak dziwnie czuc muzyke! Tak jakbym byl nafazowany, jakos tak troche jak po jontach. Tak Naoki Kenji mnie nakreca, taka nagle ta muza taka strzanie szybka. Rozpierdala mnie cos jakby wewnatrz. TO jest dobre okreslenie dla tego stanu. Zaraz chyba za podam se kawe, zeby rozbudzic ten stan rozjebania.

Dzialalo na mnie dlugo... SIedzialem sporo i troche podrygiwalem w rytm muzyki. Popijalem energetyka zeby nie zasnac. Bo okropne zmeczenie po galce sie jednoczesnie czuje. Nie bede wiecej jej bral, nie warto, zle sie czulem przez wiele godzin, jak juz minela ta pierwsza faza. TO dzis caly dzien sie meczylem, na takim jakby kacu.

Kolejny tez dzien z glowy. Caly lezalem w lozku. Ojciec sie troche burzyl na to, ze nic nie robie. ALe nie bylem w stanie. Nie wiem chyba 3dni tak lezalem po tej galce! Bo jest niedziela, ja sie nadal slabo czuje, ale trzeba isc do kosciola. Tak ciezko coskolwiek robic innego niz lezec. No ale musze pojsc, boo bedzie gadanie ojca. Bedzie sie pytal co ze mna jest, a tego nie chcemy,wiadomo.

czwartek, 13 listopada 2014

TO Z WCZORAJ.
Patrze zdjecia ludzi na fejsbuku, maja rodziny, dzieci, moze nie swoje, bo zwiazki sie rozpadly, ale sa trzezwi i maja po co zyc. A ja nie mam. Mysle co jutro Kasi powiedziec. No prawde, ze jest zle. ALe to trzeba sobie poukladac.

Uff, wreszcie zrobilo mi sie cieplo:-) To jeden pozytyw. Rozpialem sie nawet (polar na bluzie,czyli nie jest mi za cieplo). Nie ma z kim gadac, nikogo nie ma. GOsia napisala ze przeprasza ze nie pisze i ze zaraz napisze. Na nia jedna moge liczyc. A nie, moge do Piotrka napisac. ALe on nie odpisuje./ O ,juz wiem, do tej Ani z Rembelszyzny napisze co to nie chce pisac wogole, ale pare raz odpisala.

No to spowrotem na lozko, bo pisze z kompa bloga.
Pisze sobie z Hubertem z Serocka, z kursow poznalem, 28lat, schizofrenie ma. ALe teraz dobrze sie czuje.
Kurwa, trzeba sie wyczyscic! Zadnego jutro cpania! Musze wytrzymac choc tydzien. Jestem beznadziejny, taki nienaturalny.

Napisalem do Ani, pewno nie odpisze. Ona ma ladna siostre, zamezna, ale to juz mowilem na pewno. Siostra mlodo wyglada, jak malolatka ktore lubie. Przegladanie zdjec lasek tez wydaje mi sie ohydne i bezsensowne,zeby sobie zrobic dobrze. TO by na chwile poprawilo nastroj, ale chyba nie mam ohoty.

Matko, co za beznadzieja... Wypilem energetyka,zeby sie troche wzmocnic, ale nie wiem czy zadziala, moze troszke. TO moze napisze do Piotrka. Gosia dzwonila z domowego ze nie moze pisac, bo jej sie konto wyczerpalo. Moze jej doladuje.

Wafelek PricePolo byl dobry,ale chyba rodzice maja racje ze Grzeski najlepsze:-) Te niebieskie. Doladowalem Gosi ale sie nie odzywa. Moze nie sprawdza telefonu. Albo cos zle doladowalem, ale wyslalem ze strony banku.

Jak kupowalem karte pamieci,to mi sie wywalila aplikacja (bo robilem na tablecie,bo mialem dostac ten kupon-zwrot 20zl),i nie wiadzialem jak zaplacic, to zrobilem drugi zakup. Napisalem im juz 2 maile ze chce tylko 1szt.ale nie odpisuja. Podobnie jak allegro nie odpisuje w sprawie tych kuponow. I goscie od tlenofonu (Voip), tj.zapytali tylko o moj nr.tel.w celu skontaktowania sie by dopasowac oferte jak sie wyrazili.
Jak to dobrze ze juz za 3godziny bede mogl sie polozyc spac! Jest 19.00 to powinienem sie lepiej czuc! Ten energetyk chyba mnie troche podnosi,to nie wiem jak bedzie ze spaniem.

O juz wiem co mamie kupie!!! :-) Bo rozkminiam ciagle co rodzicom kupie jak zarobie te kase ze staży. Bo ustalilem ze pierw kupie cos im, bo oni znosza to moje lenistwo i mnie utrzymuja. I tacie kupie to wieksze radio z nagrywaniem na USB, to za ok.500zl. A mamie moze mikrofalowke? ALe to mozna i za 300zl. Albo expres cisnieniowy do kawy, ale to z 1000zl. Bo sobie to z grubsza wiem-komputer Maka, MacMini, ok. 1500zl.
Nie, patrzylem expres cisnieniowy z mlynkiem to sie od 1200zl zaczyna. A najtanszego zwykle nie warto kupowac, wiadomo. No to mnie nie stac. ALe mama pije teraz tylko 1 kawe, i ma swoj pojemnik co stawia na gaz,to tez para wodna gotujaca przeciska sie przez te ziarna pod cisnieniem, to troche jakby cisnieniowy. Podobno dobra, nawet kiedys probowalem to mi smakowala. Ale za duzo zamachu z robieniem, no i to potem trzeba myc. U nas wszystko musi byc pozmywane codziennie, jak to bym to rzadziej myl jakby to ode mnie zalezalo. Przeciez az tak bardzo sie to nie brudzi, no musialoby stac z tydzien nieuzywane zeby weszla plesn.

Juz wiem czym poprawie sobie humor: zrobie ten zakup etui! A co tam!

Nikt mi nie odpisuje, wszyscy mnie maja w dupie. ALe dobrze ze mam chociaz swieczki:-)

Kurcze znow przeciez więc ej pisalem w poscie i nie ma, nie wiem co sie dzieje. Przeciez zapisuje.
Poklocilem sie z terapeutka na Zgierskiej i wyszedlem. !  Wiecej tam nie pójdę.  Ona kazala mi leczyc sie u ichniejszej psychiatry. A ja po tym jak ostatnio moj psychiatra z Legionowa zmienill mi leki to nie chce sie nigdzie przenosic, przynajmniej narazie. No a ona to postawila jako warunek, probowalem jej tlumaczyc ale byla uparta, to sie wkurzyle. I wyszedlem. To paranoja zebym tak daleko do nich jezdzil jeszcze do psychiatry. Niech sie pierdola!!

Umowie sie do terapeutki na Jagiellonskiej, albo gdzie indziej poszukam. Musze gzies chodzic, nie ze wzgledu ze by mi mial ktor pomoc, bo ja i tak se przeciz cpam ile chce, ale ze wzgledu na kuratora, potrzebuje papier, i rodzicow... Taka to smutna prawda.

Teraz jak wroce to sobie cos przywale. Mysle o alkoholu. Niedobrze. To moze kupie 4galki muszkatolowe? 2mnie nie poklepaly, albo moze 5. Albo Acodin, bo mam? Ale to chyba za pozno, bo bede w domu pewno o 15tej. To galka, ok. Albo tamtum rosa. Ale bralem 2dni to trza mysle zrobic przerwe.

Slucham sobie smutnej muzy, Portishead, to raczej znana grupa.

Niewiem cos mi sie powtarzaja wiadomosci, napisalem wiecej i opublikowalem a na telefonie i tablecie wciaZ w roboczych. To wyslalem, moga sie powtarzac.

Bylem na spotkaniu w sparwie kursu komputeroweg, ale nie bylo tego goscia, moze sie spoznil, bo ja po 15min.poszedlem do kurator. spory kawalek do niej jest, ale jej tez nie bylo. Co za bezsens. Tera mam za 3godziny Kasie na Zgierskiej, a tam sie jedzie 2 to nie wiem co robic, moze do gosi? Ale to zanim dojade to bym musial wychodzic. Bez sensu wszustko. Ale za to dobra muzuka leci mi ze sluchawek. LAMB. 5. Smutna, bo a wesola nie mam ohoty. Jestem na miescie a marze o cieplym lozku, pod kocem sie polozyc i zasnac. ale w domu bym pewno siedzial przy kompie lub teblecie. Bo teraz siedze przy komorce i pisze. No wiem, moze energetyka?    Chyba sie przekimam w autobusie.

środa, 12 listopada 2014

Spotkanie z Kuba uwazam za udane:-) A tak sie balem, i chcialem znow zrezygnowac i to wiele razy. Ciezko bylo. Ale jak juz sie zaczelo to rozmowa szla jak z platka. O, autobus wczesniej ruszyl. A ja jestem porzadnie glodny. Cos bym sobie zapodal, albo deser czekoladowy, albo Tantum Rosa.

Bo tak na trzezwo to lipa. Ale zimno mi kurcze, za lekko sie ubralem. Trzeba juz polar i czapke, albo cieplejsza kurtke a nie przeciwwiatrowa cienka. No to Acodin sobie zapodam najwczesniej jutro, a dzis chyba Tantum... Ale w sumie teraz czuje sie fajnie obudzony, to czy warto to podkrecac? Mialem przeciez rzucac dragi, Acodin.
Kurcze zimno mi, nie ma ogrzewania w autobusie, to blad. Zebym sie nie zaziebil.
Kuba tez widze oszczedza, nie szasta kasa,
Nie bylismy na kawie, a za darmo na fotelach w glebi sw takie pisze z dostepem do wifi. Zjadlem banana. Moze to mnie rozgrzeje. A w domu wypije cos cieplego, albo ubiore odrazu polar.

Slucham tego Mark de clive-lowe, ale dzi jakos mniej mi wchodzi... Moze dlatego ze nie zacpany jestemz i zimno mi. Dobrze ze juz niecale 15min.do wysiadki. Ciekaw jestem co mi allegro odpisze, boje sie ze nalicza bonus przy drugim zakupie. A ja nie mam kasy by cos kupowac, zwlaszcza ze trza wydac minimum 50zl. To ja specjajnie wybralem drozsza 3zl karte zeby 50przekroczylo, a nie naliczyli. Ja to mam zawsze pecha... echzzachcialo mi sie spac.:-(

Jest 1.35 a ja nie spie. Lezalem z zamknietymi oczami ale nic,sen nie nqdchodzil,za to wirowaly mi wciaz mysli z dzisiejszego dnia,te zakupy i wogole. Aha, bo jednak kupilem karte pamieci, 32giga, to sporo muzy na nia zmieszcze. I wszystkie zdjecia, tj.pomniejszone do 1024, to zajmuja ok.2GB.
Wzialem Mirtor,ale 30mg odrazu. To niespanie to wina mirtoru braku i tantum.

wtorek, 11 listopada 2014

.Przesiadlem sie na kompa, lepiej sie pisze, choc tez robie bledy. ALe od tego pół-leżenia boli mnie szyja i kregoslup. Zawsze to jakas odmiana. Poszukam sobie dalej toreb do tableta.
No i sa:-) Tylko sobie smaka narobilem.
Generalnie to planowalem cos taniego, za 30zl, takie na pasek zeby do noszenia, ale nic nie znalazlem.

No i minelo kilka godzin, ze 4, i znalazlem! Na stronie zagranicznego sklepu. Za ok.30zl,czyli spoko.

fajnie z tym blogiem wymyslili ze pisze na kompie,i nic nie musze robic,a to sie co chwile samo zapisuje na serwerze i moge  sobie dalszy ciag pisac na tablecie lezac w lozku:-) Bo juz zgasilem swiatlo,jest 22.50,najwyzszy czas sp@c. Tylko  pytanie czy po tantum mi sie uda? Moze wezme Mirtor? Choc dzzis bralem,mam go wogole nie brac,to przynajmniej powinienem ograniczac... No nic, jest idealna cisza, slychac tylko stukanie palcow o klawiature na ekranie.
A propo,to patrzylem tez e3tui do tableta z fizyczna klawiatura,bo sa. Ale to balast, ja soe naucze _zybko pusac, juz i tak _zybko pisze, no tylko te bledy robie i musze sie cofac i poprawiac,to jest nuzace...

Z ta jasnoscia ekranu w tym Huawei tez jest dziwnie,bo ona w trakcie uzywania sie sama chyba sciemnia. A ja lubie jak jest jasno, nawet jak krocej starcza baterie.
przyzwyczailem soe do jakosci samsunga w telefonie i monitorze stacjonarnym. A tu lipa...

No wiec to etui to po 7euro,to zdajsie 27zl plus 7przesylka,o ile ja dobrze czytam. To spoko. On jest nasuwany jakos tak na tablet,dokladnie spasowany,z materialu skoropodobnego. A kolory sa bardzo zach3cajace. Bo takie zgaszone czerwien,zielen,niebieski,granat bardzo ladnyy,braz,no jest sporo,te co wymienilem to mi soe podobaja. No i oczywiscie nie moge sie zdecydowac. Musze jakas kobiete poprosic o pomoc,moze mame albo Gosie

O,kolega ze studiow sie odezwal,Marek chyba sie nazywa bo jest na fejsie pod pseudonimem,a ja wiadomo jaka mam pamiec. Mowi ze czytuje mojego bloga i kibicuje w zmaganiach:-) No to pozdrawiam cie jak to czytasz:-)

Tez odpisal Kuba,tez ze studiow,i zaproponowal spotkanie, mocno sie zdziwilem,bo on mocno zajety. To sie jutro rano widzimy. Tylko nie wiem co na razie z moim spaniem,bo sie nie chce. Co fakt to sie obrzazlem na kolacje, 4kanapki, no smakowaly mi bardzo, wieczorem chce mi sie zawsze jesc. Wiem ze to niezdrowo... Ale rano nie moge nic przelknac. Czasem udaje mi sie zjesc banana do kawy,to jest sukces.

Minelo 0,5h a tu spania nic. Poczekam jeszcze 15min.i zazywam Mirtor. A moze by sie tak polozyc normalnie i sprobowac zadnac mimo to ze sie nie chce? Ale pamietam te wielokrotne meki przy probie zasniecia,to byl koszmar. 

A moze sobie dupki poogladam? Na tablecie wlasnie? No ale nie mam tu archiwow malolatek z komputera. Tak kurcze by sie przydal wiekszy dysk! Chyba zainwestuje w karte pamieci. Z tych pieniedzy na Acodin,tych nielegalnych. To bym se wgral na tableta zdjecia panienek,zdjecia moje wszystkie,to tez jest ze 2giga,i full muzy sciagnietej w tym roku plus od Adama. To wszystko na 1karcie pamieci bym zmiescil jak moj tablet onslugipuje 64giga. O, to sobie to wlasnie teraz sorawdze zamiast ogladac panny.

no i niestety obsluguje tylko 32giga,a moze i dobrze bo 64 kosztuje ponad stuwe,to nie,am rozterek. Oczywiscie nie kupilem,ale musialem sie powstrzymywac,bo w tej gorce czy czym tam to mam parcie na rotrwanoanie pieniedxy. Oo,ziewam, moze sie poloze?

Leze sobie na lozku,slucham muzyki,i pisze smsy. Lubie dotykac mojego tableta jak teraz:-) Choc on ma aluminiowa obudowe z tylu i jest zimny,i szybko robi sie wilgotny bo mnie sie czesto poca rece. No tak mam i nie poradze,a zwlaszcza jak jestem wsrod ludzi znajomych,np.na tych kursach to mi sie strasznie pocily,tez tak nie bardso co bylo zrobic z rekami jak sie siedzialo.

Zazylem tantum rosa,1torebke,bo poprzednio 2 i po poludniu i nie mogllem spac 2dni,to byl koszmar. A jednak nadal tego prubuje,jestem skonczonym cpunem... Dobrze ze moi rodxice tego nie czytsja. Kurde nie chce mi sie ciagle poptawiac tych bledow! 

Napisalem do Daniela,fajnie,on mi odpisuje, robi wlasnie kolejny mix techno. Ze tez czlowiek ma taka zajawke,to fajnie. Ja tez mialem,spacery i rower. Daniel mowi zeby sie zmusic na ten rower. A mi tak sie nie chce. Nawet dobrze mi sie siedzi,a wlasciwoe lezy na lozku i pisze.

Napisalem smsy do wielu osob, i do wielu na facebooku. Wiele mi odpisalo,tj.chyba mniejszosc. Ale dobrze ze chociaz oni. Chwilami wpadam w depresje ze nie mam znajomych,ze sa nic nie warci,zreszta kto mnie czyta to wie... Mysle teraz ze za duzo wymagam od nich. Nie wszyscy sie tak bardzo nudza stale jak ja. Maja obowiazki, prace, dom, sprzatanie, zakupy, dzieci.
Napisalem jednak do Ani psycholozki,wyjasnilem sprawe asertywnie jak nas uczyli w osrodku. Ale humor mi dramatycznie zjechal. Nie wiem co robic. Czy sie polozyc pod kocem i zgasic swiatlo i kompa, czy pojsc zrobic kawe, czy dalej siedziec w ciszy.

Teraz juz nie mam z kim pisac,ani na sms ani fejsie. Wszyscy sobie poszli.:-( Ja jak zwykle zostalem sam,na pastwr swoich mysli.... Czarnych jak smola. Gosia napisala mi ze ma leki,ze sie boi smierci. Ja mam strach przed tym ze teraz przez pol roku bedzie zimno,ciagle,w dzien o w nocy, na dworze,i w domu i w pokoju. Bo nie ma kasy zeby porzadnie ogrzac ten wielki dom gazem. Ale i tak na razie jest cieplo, bo ten nowy piec to na minimum ma wieksza temperature niz tamten.

no to jest chyba nawet 19stopni u mnie. Ale poza cieplem to ja lubie swieze powietrze i sie szybko dusze jak jest zamkniete okno,wiec mam teraz szparke,tj,uhylone troszke.
Slysze czasem znieksztalcenia dzwiekow,takie pplastikowe jakby,np.jak samochod przejedzie,takie nieznajome dzwieki,bo muze slysze normalnie.

Zazylem Mirtor, 15mg, pol tabletki. Mam nadzieje ze mi sie poprawi. Kurde. Napisalem cos ale skasowalem,bo to wstyd. Dobrze ze z Ania juz dobrze,to ulga jednak. Zastanawiam sie nad tym koncertem,ale mi sie raz ze nie chce,a dwa ze sie zle czuje. Szkoda bo moglem spotkac Kumpla dobrego. Ja to zawsze unikam tak tych dobrych rzeczy,i czesto w ostatniej chwili.

O,wiem, napisze znow do Gosi. Tylko co zeby jej nie zdolowac bardziej? A moze jakas muzyke sobie puszcze?
Tak,Lisa Shaw teraz leci,to delikatne,troche nawet popowe,ale da sie zniesc. A ja po mistorze mam oczywiscie cisnienie na slodkie! Zjadllem wafelka,kawalek czekolady,i mi malo. To nie wiem czy pozwolic sobie na drugiego wafelka,czy zjesc samego cukru?

Gosia cos nie odpisuje, moze spi? Ona lubi sobie posppac. Jest taka ociezala wogole. No i tak wyglada niestety,wiec jak mowi ze musi schudnac to ja nie zaprzeczam.
Tymczasem bateria sie laduje w tablecie ladowarka 1amper, taka do komorki,i chyba tak samo laduje. To nie trzeba kupowac drogiej drugiej ladowarki 2ampery. 20zl kosztuje taka najtansza na allegro. Eh, ja w tej gorce to zawsze lubie wydawac kase! Na razie przetracilem 15zl na te rozmowy z tableta,znaczy na dolafowania. Kurwa te jebane kurwa chuje emotikony sie wlaczaja co chwile!! Przeciez tego nie klikam.


niedziela, 9 listopada 2014

Pisze nowego posta bo cos ten program blogger na tablecie nie widzi mi posta ktory pisze od paru godzin ns kompie. Powinien byc w wersjach roboczych. A jest tam taki stary.

Mam ohote pocisnac tej psycholozce,ale wiem doskonale ze ona by sie tsk obronila i jeszcze  mi dogryzla zebym sie jeszcze gorzej poczul. Wlasciwie nawet nie wiem co mialbym jej napisac...Ze jest zlym czlowiekiem ze miesza drugiego z blotem i tak zostawia,ze tak nie powinna robic psycholog?
Za to dobrze mi sie pisze z Danielem. Gosia za to nie odpisuje cos,moze juz sie polozyla, szkoda. Do Piotrka sle kolejne dosc nieprzyjemne smsy,ze mnie denerwuje ze mnie tsk olewa,ale caly czas bez reakcji.
Kurcze,tak mi sie cpac chce ze normalnie chyba zaraz sie zlamie i zazyje! Ale to bylaby bzdura o tej porze. Bo nocka byloby z glowy. Co ja bym robil cala noc?

Na razie odwrocilem swoja uwage od Acodinu i popisalem smsy z Danielem. On mowi ze ma darmowe smsy i polaczenia,on pracuje to mogl sobie cos takiego wziasc. Wzial razem z laptopem na raty, z plusa zdaje sie. Ja to sie ciesze z tego tableta,jakis ta, stary laptop mam,w razie czego. Ale jak zarobie na tych stazach to kupuje Maca,tj.MiniMac,to caly komputer w malej obudowie,tylko sie podpina monitor,myszke etc.i jazda.
To minimum 1500zl za takiego w miare do uzywania,ba sa i za 300zl ale to nie odpale w miare nowego systemu i wraz z nim programow.
Cos mi nadeszlo ostre wkurwienie,ze sie bardzo mocno bilem po twarzy i krzyczalem bluzgi! Tak mam czasem. Szczegolnie jak pilem to mi sie to zdarzalo. To pewno przez te zmiany lekow. Kurwa do chuja zaraz sie potne normalnir,taki jestem wkurwiony.
Nie no,musze to przetrwac. Zazylem Mirtor. Juz wiem,to lekarz mowil ze jak bede za nerwowy to zeby zmniejszyc antydepresant,bo mi zwiekszyl. Ja nie wiem jak sobie poradze bez tego Rispoleptu,on chyba mnie koil,tamowal wybuchy agresji. No ale na razie musze te 2tyg.sprobowac brac jak mi wypisal,choc jest duza chec by zmienic,wlaczyc ten Rispolept. A i tak biore Mirtor mimo ze mialem przestac.
Kurcze jestem taki podkurwiony ze co chwile krzycze bluzgi jak co slowo robie blad. Te bluzgi krzycze do siebbie,np.ty chuju pierdolony zabije cie kurwo. Moze wezme na ukojenie Chlorprotixen? Jeszcze poczekam troche,moze Mirtor zadziala. Wzialem mala dawke,pol tabletki,15mg. Kurcze juz mnie bola rece od trzymania tableta i oczy od patrzenia w dol, bo leze na lozku,tak pol-siedze.
Fajnie ze tu w tablecie wiekszosc znakoe jest ak sie przytrzyms klaeisz dluzej, np. ()&?!@_:;'"". No i numery. Ale za to nie ma tego podpowiadania slow,tzn.jest ale po angielsku,bo ja pisze na klawiaturze ang,bo polska to jest porazka,wlasnie nie ma tych znakow i cyfer po przytrxymaniu klawisza. Kurna co ja za smety puscilem z kompa?
Zapalilem kadxidelko,ale jednak mi nie pasuje,to teraz musze wietrzyc. Boli mnie teraz gardlo od tego wydzierania sie. Tak jak tylek od podcierania bo dzis znow bylem duzo razy w wc na dwojeczke. Tak jak wczoraj. Ze tez kurwa ja jestem taki pojebany ze nie moge sie wysrac raz a porzadnie,a musze chodzic kilka razy. Sorry ze pisze takie rzeczy,jak komus sie nie podoba,to nie ma obowiazku czytania...
No ale przynajmniej na razie wciaz nie wzialem Acodinu. Ale pokusa jest,i to duza,zaraz normalnie wezme. Do tego boli mnie ten kregoslup od lezenia z tabletem. I od siedzenia przy kompie. Dobra,pierdziele,biore! W dzien sobie troche przedrzemalem. Kurcze,ale co ja bede robil w nocy po tym Acodinie? No i rodzice zauwaza ze cos jest nie tak.
Zazylem! Teraz godzinke trzeba odczekac az zacznie sie robic blogo... Tylko co ja bede w nocy robil? Pisal bloga,tak sobie w przestrzen? Bo smsowac juz nie mam z kim,Daniel napisal ze idzie spac, Gosia nie odpisuje od 2godzin to na pewno spi. A Piotrek jak zwykle milczy.
Hmm,tablet ma juz tylko 26proc.baterii. moze uda mi sie go rozladowac do konca? Bo by trza sformatowac baterie,czego nie zrobolem. Choc nie wiem czy to jest konieczne w tych nowych bateriach? Moze cos w necie o tym poszukam.
Z pozytywow to wreszcie dopasowalem plyte, Deepstep dubstep cos tam sie nazywa.
tata mi kupil wode mineralna smakowa,kilks dobrych,ale mietowo-jablkowa zdecydowanie mi nie odpowiada.
Bylem w kosciele, ale nie bylo miejsc to wyszedlem. Teraz sobie kucam nad Kanalem. Tzn.byly miejsca na pierwszej lawce ale ja pod oltarzem nie bede siedzial. Nie wiem co robic, ale mam empetrojke to moze sobie wlacze i pochodze. Jeszcze 30min.zostalo do konca mszy ktoren rodzice sluchaja w domu w radiu. Ale zimno mi jakos, to chyba wroce do domu i powiem ze sie urwalem. Ale to wtedu bede musial uczestniczyc w tej radiowej. To nie wiem co gorsze. Ogolnie nie za fajnie sie czuje, jak to zwykle po wstaniu. Musze kurcze pamietac zeby do tej psycholozki nie pisac, choc mnie kusi, bo nigdy nie wiadomo co odpisze. O, Gosia odpisala. Fajnie, na nia chyba mozna bardziej liczyc.

No i zamulalem od sniadania do 14tej,znaczy tak sobie troche drzemalem.
Teraz wypilem kawe i myslalem ze sie poczuje lepiej,a czuje sie chyba gorzej niz przed. Pilem dlatego zeby sie zebrac do wyjscia, zeby sie przejsc na Kanalem,jak moja mama,ona czesto tak chodzi, chyba wlasnie wrocila. Ale mnie sie nadal nie chce. Wszystko jest ohydne. No ale przeciez nie zazyje Acodinu...  Bez sensu tak w polowie dnia, no i wczoraj jadlem.

Probuje znalezc jakas pasujaca muze. Moze jakas smutna? Denovali Records? Kurde sasiad ma wlaczone w ogrodzie jakies urzadzenie co halasuje jak glosny odkurzacz,nie wiem co to jest, ale mi przeszkadza.
Ja sie zle czuje. O, ale chyba znalazlem wreszcie pasujaca muze! Dale Cooper Quartet. Spokojna i smutna.

Moze napisze do kogos smsa? Tylko do kogo? Musze tylko sie wystrzegac zeby pisac do tej psycholozki! A pokusa jest... Nie wiem czemu, to chyba na zasadzie ze złe kusi, jak ogien zeby w niego wejsc. To chyba maja tak tylko osoby chore psychicznie jak ja, mysle ze nikt normalny tak nie ma. ALe kto wie? Tego nie wiem.

Pije tego energetyka, co tata mi kupil i sie wczoraj tak fajnie po nim czulem. ALe musze uwazac zeby znow nie przegrzac szarych komorek. No,czyzby sasiad wreszcie wylaczyl maszyne? Nie,wlaczyl ją znowu, dziad jebany/. Kurcze czy ja musze byc zacpany zeby jakos tolerowac swoje samopoczucie?
Nie no,dzis musze przetrwac, a jutro moze zazyje rano Acodin... Tak, tak sie umawiam ze soba!
Dzis musze wytrzymac bez Acodinu... Juz on nie dziala nastepnego dnia jak kiedys! Ciekawe czemu, to nagle sie tak porobilo.

Sciemnia sie,a ja nie poszedlem na ten spacer. Kurcze,chyba wezme jakies leki nasenne bo sie czuje marnie. ALe przeciez pilem energetyka na pobudzenie,to bez sensu. Ale tak mieszac to jest przyjemnie...
Wzialem 2 Diphergany, zobaczymy czy jakos bedzie lepiej niz teraz. AHa, i chyba wezme Dicloberl na kregoslup,przeciwbolowy.

Chcialem pisac dalej ten wątek na tablecie ale mi go nie wyswietla, stary jakis wyswietla.
Puscilem sobie Floex, to ze stajni Denovali Records, plyta Zoraya. Calkiem dobra. Tzn.jak mi sie podoba,to znaczy ze mi sie humor poprawia. Bo przeciez cala muza ktora sciagnalem na komputer jest niby dobra, tzn.kiedys mi sie bardzo podobala,dlatego ja sciagnalem... A ze przy sluchaniu nie podoba sie,to wina mojego humoru. Kaprysnego...

Czym by sie tu jeszcze podochocic... Ten Diphergan ciekawe kiedy zacznie dzialac. COs mnie rece swedza,ciekawe od czego,jakies uczulenie? Teraz szyja swedzi,za raz sie rozejdzie to swedzenie na cale cialo jak znam zycie:-( 

Co by tu o czym pisac? Zreszta jakie to ma znaczenie. Przeciez nikt tego nie czyta. Tzn.mam jakies tam wejscia czyli czyta, ze 4osoby zwykle. Robi sie ciemno. U mnie w pokoju swieci sie tylko monitor i swieczka. A  propo,mozeby kupic kolejna swiece w Auchan jutro? One kosztuja ok.7zl to nie tak drogo,takie duze, tzn.tata i tak narzeka bo to on rzadzi pieniedzmi. Ja to bym chcial taka drozsza,zapachowa, ale chyba tata sie nie zgodzi. A fajne byly, ladne ksztalty i ladne zapachy. A moze taka mniejsza,niezadroga wybiore? Moze tata przelknie. Musze o tym pamietac. Czyli dla mnie jutro zakupy: kawa rozpuszczalna, gumy do rzucia, serki homogenizowane, swieczka. Cos jeszcze? Moze margaryna do chleba? Musze sprawdzic ile jest, ale chyba duzo.

Jak tak pachnie pomarancza w pokoju a nie moim potem to jest przyjemnie. Zapalilem lampke bo to nie zdrowo tak siedziec w ciemnosci przy monitorze,bo za duzy kontrast.

Zszedlem na dol bo cos dziwne ze nie wolali na obiad. SIe okazalo ze oni zjedli juz. Wszystko czekalo na piecu,wystarczylo sobie nabrac na talez, to zjadlem, rosół i kurczak z ryzem. Jestem PEŁNY... Nawet przyjemnie sie czuje z tym. Tak sie obawialem jak to bedzie zjesc, ze bede musial wpychac, a poszlo gladko, bo to szybkie jedzenie. Okazuje sie ze bylem glodny,hehe.
Daniel ze mna pisze, ten z Zielonej Gory, bardzo go lubie. TO milo ze pisze,ze chce sie kontaktowac z ćpającą osobą, poznalismy sie w ośrodku, on nie bierze. Mieszka na hostelu poośrodkowym. Niedawno umarł mu tata, to niezbyt fajnie.

Zmienilem plyte Floex na Machinedrum Sountrack. Jest taka gra komputerowa, takie szare metalowe ludziki zdaje sie, podobno mroczna dosc. Moze fajna, ale ja nie gram w gry wogole. Wogole nie uznaje tego
Te energetyki wciagaja... Chyba za duzo wypilem,i kawa u Gosi,dlatego ten Bad Trip mi sie zaczal wlaczac bo mi sie zaczely palic bezpieczniki w mozgu... Ale wiele to mnie nie nauczylo, bo znow pije jak wrocilem do domu.  I znow puscilem Mark De Clive, ten jazz,taki super energetyczny. Szkoda ze nie ma tych plyt co ja mam na Deezer,ja mam duzo,a tam tylko 2, podobnie Naoki Kenji,ja mam wiecej posciaganych niz oni tam pokazuja. A musialem skorzystac z Deezer bo mi sie empetrojka rozladowala.
No dobra, trza isc zjesc obiad.
U nas jest za goraco w domu! Tak czuje, po tym Acodinie i energetyku:-) A bo na dworze nie jest znowu zimno a mama kazala wlaczyc ogrzewanie tacie, to wlaczyl, choc i dla mnie mozna by nie grzac i zaoszczedzic. Ciekawe co bedzie zima, ja sie przygotowuje na ostre zimniecie przy tempareturze 15st.w pokoju, a jak bedzie naprawde? No ale teraz to se mozna grzac, bo jest cieplo to piec na minimum, to kilkaset zl za gaz, a zima, to blizej tysiaca...
No dobra, to sie przebiore i ide jesc.
Kurna,sam sobie podgrzewalem i jest gorace, tak nienawidze goracego bo trzeba czekac,ja nie zjem goracego. No to przyszedlem spowrotem do pokoju a obiad sie w kuchni chlodzi.
Kurde, wypilem kawe, i to byl blad! Przesadzilem z pobudzeniem i teraz czuje sie zle:-(
Wylaczylem muze ktora mnie tak fajnie podkrecala. W sumie to jak sie dobrze czuje to ja nie wiem co robic, tzn.jakby byla inna pogoda (inna pora roku,hehe) to bym poszedl na rower! Marzenia scietej glowy...
Kurcze boli mnie kregoslup i szyja od siedzenia przy komputerze, i wogole siedzenia na tych kursach.
To se usiadlem tak ze oparlem sie na fotelu.
Wlaczylem se mala lampke dla klimatu, i wlalem olejek rozany do nawilzacza na kaloryferze, juz pachnie:-) Bo u mnie w pokoju generalnie smierdzi moim potem, bo sie mocno poce w nocy, od poscieli smierdzi. U innych ludzi w domu tak nie ma. U Gosi smierdzi, ale raczej niewyniesionymi smieciami, a nie potem.
Kiedys jej musze to powiedziec.
Kurcze, przez korespondencje z psycholozka Ania runal mi humor w dol:-( Tak drastaycznie. I jeszcze lęki się włączyły. Chyba zazyje Mirtor. A jeszcze 10min.temu  wcinalem zadowolony wafelka...
Nie no,ona cos mi tam odpisuje jednak,cos tam prostuje,moze nie bedzie tak beznadziejnie jak myslalem.
Final byl taki ze w lekach polozylem sie pod kocem i zazylem Mirtor. Takze po dobrym humorze nie zostal nawet slad.

Taraz jest 3cia w nony i jskos obudzilem sie,nie nie wiem cxemu. Kurwa robie bledy,to nie bede pisal,to chuj,pierdole to.

sobota, 8 listopada 2014

CZWARTEK:
Napisalem Ani -psycholozce, bo piszemy sobie smsy, co jest bardzo przyjemne bo ona mi sie przeciez podoba, ze zajecia z jej mezem to byla totalne nieporozumienie. Przyjela to dosc dobrze, uff.


Od stas: tak, kawka z mleczkiem jest fajna sprawa:-) Ale na tym chyba nie poprzestane,bo ja lubie zawsze podrasowac sobie nastruj i pewno bedzie energetyk lub yerba... To takie cpunskie myslenie... Jak jutro bede sie tak zle czul jak dzis to chyba nie wytrzymam i pojade do Wawy kupic i zazyc Acodin. Niedobrze, bo co ja powiem terapeutce p.Kasi? Ze mialem troche przerwe a biore znow co 2gi dzien? Trza wytrzymac choc 3dni. Moze uda mi sie jutro przespac jakos dzien... Ma byc chyba nadal cieplo,to az zal nie wziasc Acodinu i pojechac do jakiegos parku! Zaraz,jakie przespac dzien,ja mam rano bazar z tata,a potem 2lekarzy!

Tata mnie na razie nie dreczy i nic nie chce zebym robil czy gdzies tam dzwonil.
A powinienem w te pare miejsc podzwonic, ale nadal zle sie czuje na rozmowy. To wina chyba zejscia po Acodinie, bo jakbym wzial to by mi sie swietnie gadalo.

Kurcze ta Lisa Shaw co sciagnalem to mi sie nie podoba. Jakies takie popowe.
Wlaczylem mark de clive-lowe , taki jazz troche. ALe tez mi nie pasuje.
Kurna mam tyle muzy,ze ktoras musi mi podpasowac. Grunt to nie poddac sie beznadziei... O co latwo niestety u mnie!
Pije te kawe ale znow sie zle czuje. Nie wiem czy czegos nie wezme znaczy jakiegos psychotropu. ALe kurcze mialem brac wg.tego co mi psychiatra wymyslil! TO moze juz wezme leki wieczorne,to sie wyluzuje?
Tzn.ja nie wiem jak te wieczorne dzialaja, bo to te co rano bralem teraz biore, to wydaje mi sie ze one raczej pobudzaja. Ale wczoraj spalem jednak,to juz sam nie wiem.

Wzialem. I tez Dicloberl na kregoslup bo od tego siedzenia mi bardzo dokucza.
Kurde, musze isc do sklepu po wedline, a tak mi sie nie chce... Tata juz mi dal pieniadze,to glupio nie isc. ALe chetnie bym juz sie polozyl spac. Niestety pewno zmozy mnie glod za jakis czas,a ta wedlina jest raczej wlasnie dla mnie.

Kurna,zle sie czuje, nie wiem co ze soba zrobic, muza mi nie pasuje, jestem pobudzony, pierdolnal bym Dipherganu.

Wzialem Mirtor,moze mnie rozluzni i zaprowadzi do snu. Marze o tym by zasnac, zniknac w krainie snu. Pisze z ta psycholozka Ania, ona mi pisze przykre rzeczy niestety.

Bylem u Gosi,w sumie fajnie tylko u nich ten syf i smrod. Ale przyzwyczajam sie,bo ja bardao lubie. Ale nie wiem co to za goscie co w niej ci dwaj zakochani,ze by chcieli miec taka zone i taki syf w domu?
Ale ppodobnie moj tata nie rozumie po co ja wogole do niej jezdze,ze to zla kobieta,hehe. Wyjalem tableta w autobusie i sobie pisze.
Przez chwile mialem poczatek bad tripa,ale chyba przeszlo,zmienilem muzyke na Naoki Kenji,tradycyjnie,hehe.

Deszcz pada. Nie ma gdzie pojsc,znaczy do parku. Sprawdzilem ze za 5min.odjezdza 705,powinienem zdazyc,jak nie to nie,a tragedii,pojde do Auchan,moze cos kupie? Tam jest wifi,choc w sumie na co mi wifi jak mam 20giga netu,hehe,nie musze oezczedzac ani nie jeetem za granica.

Kurcze mialem kupic bluethotha,znaczy sprawdzic ceny pod gusem, do cen na allegro,taki z antenka. Ale nie,przeciez nie mam rutera,bo to inna oferte wzialem,z samym tabletem.

To bylo wczoraj, w piatek, przespalem potem caly dzien. Dzis juz nie wytrzymam kolejnego takiego dnia, wiec zgodnie z planem zazylem Acodin. Zacznie dzialac za 45min.ale juz troche sie czuje normalniej.

Snilo mi sie ze mialem 13letnia dziewczyne, marzenie... I ona umarla. Bardzo dziwny sen. Gosia mowi ze jestem pedofilem, czego chyba nie trzeba komentowac, to prawda absolutna. Choc siedzi obok mnie raczej 18tka, to bym ja chetnie zerznal tak w autobusie.
Co ja pisze... jestem pojebany.

Grunt ze niedlugo sie polepszy znacznie, juz za 40min.zacznie dzialac. Gosia nie odpisuje bo znow na zakupach. A ja wyszedlem wczesniej i kupilem Acodin u nas w aptece i poszedlem na autobus do wawy, bo jade wykupic recepty w taniej aptece na Żoliborzu.  Tata mi dal stuwe:-) Dawno tyle nie mialem w portfelu, najwiecej to mam 10zl, a zwykle kolo 2zl... Jest pokusa zeby se cos kupic ale przeciez bedzie faktura dla taty.
I tak wydalem 10zl ktore mi dal na wedlne i bulki ktore kuplismy dzis z jego pieniedzy. Ciekawe kiedy sobie przypomni ze mi dal...

piątek, 7 listopada 2014

Czuje sie totalnie beznadziejnie. Wszystko jest okropne. Stoje w korku bo jedziemy z tata na bazar, nie mam mejsca, malolaty siedza, gowniarstwo pierdolone. Jeszcze takie bzdety gadaja ze mnie szlag trafia. I duszno jest tradycyjnie.
Obok mjie jakas parka sie przytula stale, tak mnie to wkurwia, jak wszystko i wszyscy. Napisalem tej Ani zeby jak juz musi pisac to napisala cos milego ale juz nie odpowiedziala. Obok mnie sie wierci ciagle taki malolat, zaraz mu puszcze wiache bo mnie wkurwia, skad oni maja tyle energii? Ja nie mwm sily stac, wogole myslec nawet....
Niektorzy chlopaki maja dlugie wlosy, tez mnie to wkurwia, podpalilbym im chetnie i patrzyl jak krzycza. Jedzie ta mallatka blond o ktora G.sie obrazila ostatnio, ale dzis wogole mi sie nie podoba. Kurwa robie te pierdolone bledy ktore musze co chwila kurwa poprawiac. Do chuja!

Piotrek mi odpisal, w sumie dobrze. Wlaczylem se muze mp3, jest troche lepiej, ale mi sie nie podoba co puscilem, nie wiem co by mi pasowalo, pewno nic. A moze cos co mam na kompie.

czwartek, 6 listopada 2014

Siedzimy na zajeciach,kolejny dzien bezproduktywnego nudzenia sie przy komputerach. Kurcze ale oni pierdola! Takie bzdety gadaja ciagle,pogaduszki,mnie to denerwuje te pierdoly. Kurde chyba sie zwolnie,bo nie dam rady tu wysiedziec. Ale szkoda obiadu,mozewytarwam do obiadu. Oni wydaja mi sie pojebani,ale to wiem ze moj humor.

Wypilem w domu energetyka ikawe,a teraz kawe i zapazylem yerbe,bo strasznie senny jestem. To przez nowe leki bo sie posluchalem psychiatry,no i Acodin wczoraj. Kurcze nie wiem co tu robic,jeszcze tyle czasu. Kurwa ale ten Hubert bez reki pierdoli,co to do chuja kogo obchodzi! Kurwa jadaczka mu sie nie zamyka. Takie zwracanie uwagi na siebie.

Jeszcze 1,5godziny do obiadu,po ktorym mozna sie urwac. 
Juz tylko godzina do obiadu.

Gadaja bez przerwy kurna,caly czas,masakra,nie wytrzymam normalnie.
Teraz mamy wyszukiwac ofert pracy na roznych portalach ktore Tomek podal,wpisywalem na wszystkich dzwiek,dzwiekowiec, ale oczywiscie zero ofert. Za to kucharz czy praca biurowa to pewno jest. Ale ja nic nie chce. Najchetniej polozyc sie spac do lozka. Do niczego sie czuje. To moze po wczorajszym nie spaniu w nocy i Acodinie. A moze przez leki.

No,juz tylko pol godz.do obiadu. Jakos ten czas idzie. Tej herbaty yerby nie wypilem,chyba nie wypije jak mam sie polozyc do lozka. Zreszta sam nie wiem czego chce. Oprocz zacpania rzecz jasna.
Kurde,ale tu jest goraco i duszno.

No,juz zaraz bedzie obiad i sie zmyje.

Kurwa oni pierdola w kolko to samo.

Uff, skonczyl sie ten horror! Zmylem sie odrazu po obiedzie, nikomu nie powiedzialem czesc bo ich mialem serdecznie dosyc. Tylko Tomkowi co prowadzi to ze ide. Nie ja jeden sie urwalem. Boze jakie tezajecia byly przez te 4dni bez sensu! To w 3godziny mozna bylo zalatwic i isc do domu. No ale grunt ze juz po. I ze zaraz juz sie poloze. Czekam na autobus niedaleko mnie. Choc jak se poszedlem to humor mi sie troche ppoprawił. Ale i tak sie poloze, najwyzej potem wstane i wypije yerbe lub kawe lub energetyka na ozywienie.

teraz jak pisze na tablecie czesto to jak teraz na przystanku na telefonie to sie dziwnie pisze:-) Jakies to wszystkie takie male jest.
wczoraj sporo napi

salem do ludzi na fejsie, i kurwa ze tez ludzie mnie tak musza olewac ze nie odpowiadaja, albo wogole albo nie pisza na temat ktory sie pytam. Bo ci moi dalsi znajomi to banda skurwysynow i tyle, kurwa chuj ich jebal wszystich, mendy pierdolone! Kurwa zabije dzisiaj kogos, normalnie kurwa nie wyrabiam sam ze soba.


Uff, jestwm w domu, na lozku. Moze uda sie zasnac... To by bylo zbawienie. Jak sie nie uda to sie napierdole jakichs prochow uspakajajacych, mam wybor hehe. Ale przeciez po to wlasnie bylem u psychiatry i sie go posluchalem wczoraj i zaczalem brac jak mowil, zeby wlasnie ograniczyc ilosc psychotropow! I dlatego dzis m.in.sie tak zle czuje. Ja to jednak pojebany jestem, ze juz kombinuje co by tu przywalic. Cpun i tyle.

Fajnie ze jest cieplo, mam otwarte na szeroko okno i slysze jak samoloty lataja, co lubie, kojarzy mi sie z dziecinstwem. Z ta mega paczka uczuc... To wszystko zniklo. Gonie za tym jak za króliczkiem cale zycie szukajac tych przezyc w alko i narkotykach. Ale tego tam nie ma, choc jest podobne czasem...